pov. Kamil
Po zaplanowanej ucieczce strażnik zabrał nas na siłownie.
Kr- Pssst... Kamil
?????- CISZA!
Popatrzałem się na Krystiana, a on na mnie i się zaśmiał.
?????- Dobra macie 2 godziny
?- Ej ty z blizną
Kr- Czego?!
?- Wyglądasz jak baba
K- A ty jak pies, wypier----j
?- Haha, myślisz że się ciebie boje? Hahahahaha
W tym momęcie odeszłem z Krystianem i postanowiłem że ściągne koszulke i zaczne ćwiczyć. Mina Krystiana była poprostu cudowna był czerwony jak burak i wpatrzony w mój sześciopak.
Jakaś babka- Hej moge poćwiczyć z tobą
K- Ummmm... nie
Jakaś babka- Proszeeeee
K- WYPIER----J
-time skip-
Kr- Bo tym babką nie dawałeś dotknąć twojej klaty
K- Dotykaj ile chcesz
Pewnie wiecie co zaczoł robić, więc to pomine. Po chwili wszedł strażnik.
?????- Wiem miłość i tak dalej ale tu macie jedzenie, smacznego udławcie się
K- Ta...
-time skip-
Kr- Chodźmy spać
K- Ale ty ze mną
Kr- tak :)
Położyliśmy się i całowaliśmy się przez chwile. Później zasneliśmy.
-rano-
Kr- To ten dzień
K- Heh
?????- Śniad-
W tym momęcie wbiliśmy mu nóż w serce i ukradlismy bronie i zaczliśmy uciekać.
K- Ale to była frajda hahaha
Kr- Wolność!
??- KAMIL?!
K- KURWA
??- O mój bo-
Kr- I po niej
K- Moja ex- i tak jej nie lubiłem
Kr- Heh
-time skip-
Teraz żyjemy w spokoju, nikt nas nie szuka jesteśmy normalnymi ludźmi a bardziej nażyczonymi. Ja mam 27 lat Krystian 24 (wiek wymyślany).
————————————
Dzięki za czytanie. Wiem nudne troche no ale nie mam tak dużej kreatywności więc no napewno napisze kolejną książke za niedługo nie wiem o czym będzie więc no.
Miłego dzionka/nocy.... Bay<3