pow byad
kupilem dom z mojom rybom uwu skłudzi nja i weszlem do sirodka baka
-ale bad po cv nam taki duxy dom na jakiego cxuja mozemny mieszkac na plazy alkoholiku jrbany
-lengłydz zamknij sue zaadoptujermy dziesiatke dzieci alvo rozwud
-ok
-ók
wszedlem do wiadra uwu nja skłudzijego wygodnie ma jbany uwu
- nir zamieszkamy na plazy alkoholiku glupi uwu bo nam zabrali dom baka
-zamieszkamy kyrwo glupia tylko wystarczy nam rozwodu na dzieci
-ległycz smieciu bo cie odholuje wodo kurwo
-to mnie odgoluj
-ale jestes kinky
-woem mrrr
-okrj alkoholiku idz do domu bo cie odwodujr zaraz
-ok
pow nya skłidzi
blob
pov bad
wyjechalismy do grecji z domem i zalalismy go
-wlaz tu nja
-nie!1!!1!1!1!!!1!1!!!1!
nagle dostalem w ryj od ryby i wpadlem do wody ktora okazala sie wudkà
obudzilem sie na jakies plazy i zdepresowany tulipan moja byla
-bad??!?!!!!!?!!
-nie
weslzem fo mojej budki ktora ukazala sie byc brudna w menelach
-ghej bad no wiesz zalali grecje i nas tu wyjebalo mozemy u cirbie zamieszkac
-ok
tak oto nie rozumiem sensu na co sie zgodzixlem
po dwoch dniach obudzilem sie pod stolem
-snowu ała
-alkoholiku przestan pic
-ty tez
-nie bo ty
-ok