Przedstawienie

9 2 0
                                    

Ogromna akademia wznosi się nad innymi budynkami w tej niebywale zatłoczonej strefie aglomeracyjnej.
To tak jakby ta szkoła stała w środku całego świata.

Akademia Szczytu Nadziei...
Zbiera w sobie najlepszych uczniów z każdej dziedziny. Uprzywilejowana szkoła fundowana przez rząd...
Mówią, że kiedy przyjmą cie do tej szkoły i uda ci się zdać, będziesz ustawiony do końca życia.
Z setkami lat tradycji, wysyła każdego roku najlepszych absolwentów w dorosłe życie.
Została zbudowana, by pielęgnować nadzieję w przyszłość narodu. Co sprawia, że Szczyt Nadziei to idealna nazwa.
Są dwa wymagania, które musisz spełniać, aby móc się dostać do tej szkoły...
Po pierwsze, musisz uczęszczać do szkoły średniej.
Po drugie, musisz być najlepszy w swojej dziedzinie.
Żaden zwykły uczeń się nie wciśnie. Jedyny możliwy sposób żeby się tam dostać, to zostanie wytypowanyn przez szkołę.
A tym, który stał przed bramą prowadzącej do ostatecznej szkoły, wypełnionej ostatecznymi uczniami...

...byłem ja.

Zanim przejdziemy dalej, powinienem się przedstawić. Nazywam się Makoto Naegi.
Jak każdy z was widzi, nie jestem nikim innym, jak zwyczajnie przeciętnym uczniem. Zwyczajnym na zewnątrz, jak i wewnątrz.
Co prawda, nie mam się czym pochwalić, jeśli chodzi o moje oceny, talenty, osiągnięcia czy nawet osobowość.
To jednak nie znaczy, że nie mam żadnych specjalnych zainteresowań czy hobby. Tak się składa, że mam, ale nie są one jakieś wyjątkowe.
Znaczy, gdybyście mnie zapytali, jaka jest moja ulubiona piosenka, film czy serial...

...to pewnie podałbym coś, co teraz zyskuje na fali popularności.
Cóż, nawet wśród typowych "przeciętniaków" jestem zbyt przeciętny. Bałbym się zaryzykować stwierdzeniem, że nie można mnie nawet nazwać "bohatetem dnia codziennego".
Taki już po prostu jestem.
Tak czy inaczej, uważam, że najlepiej jest się przedstawić na początku, by mieć to już za sobą.
Gdybym miał już podawać jakieś swoje mocne strony, to powiedziałbym, że...

...jestem bardziej entuzjastyczny niż inni.

Pewnie każdy z was pomyślał, że jestem kompletnie przeciętny i nie pasuję do tej szkoły, a jednak...

...stoję właśnie przed szkołą swoich marzeń.
Stoję przed Akademią Szczytu Nadziei.

Nadal nie mogę w to uwierzyć, że właściwie tu jestem. Zastanawiam się, czy ktoś taki jak ja ma szansę przetrwać w takim miejscu...
Ta myśl...zaczyna na mnie nerwowo wpływać...

Wcale nie dziwota, dlaczego się tak czuję. Żeby lepiej wam to wytłumaczyć...
Pozwólcie, że opowiem wam o moich "przygotowaniach", jakie uczyniłem ostatniej nocy, by być w pełni gotowy na dzisiejszy dzień.

Szczyt Nadziei zaprasza tylko tych uczniów, którzy są elitami w swojej dziedzinie.
To tak popularny temat, że istnieją wątki na forach, które piszą tylko o nowo dostanych uczniach.
Więc, żeby się przygotowac, przeczytałem pare z nich.
I wszystko, o czym dyskutowali, było o "ostatecznych" uczniach, którzy pod każdym pozorem byli lepsi niż przeciętni uczniowie.

Dla przykładu, jedną z nowych uczennic jest "Ostateczna Gwiazda Popu."
Szkolna idolka, która również jest główną wokalistką w całym kraju
grupie popowej.

Mają również "Ostatecznego Baseballistę."
Był pałkarzem na narodowych mistrzostwach szkół średnich. Profesjonalme drużyny są pod wrażeniem jego umiejętności.

Dalej mamy "Ostateczną Fashionistkę".
Pojawiła się na wielu okładkach czasopism na temat mody. Jest inspiracją dla wielu nastoletnich dziewczyn.

Och, wspomniali jeszcze o "Ostatecznym Liderze Gangu Motocyklowego."
Co mnie przeraża, to fakt, że jest liderem wszystkich istniejących gangów motocyklowych w Japonii. Inne gangi wręcz uwielbiają tego gościa...

Czytanie tego uświadomiło mi, jak bardzo jestem beznadziejny. Przy tych ludziach jestem zwykłym zerem.
Czułem się jak mały domowy kotek, który wszedł między stado tygrysów. Poza tym jest coś, co nie daje mi spokoju.

Widzicie, nieważne jak głęboko bym szukał, jest kilkoro uczniów, o których nie mam żadnych informacji.
Wśród tych "ostatecznych" jestem ja bez jakiegokolwiek wartościowego talentu.
Ale w sumie, co z innymi uczniami, o których nie było nic wspomniane?
Czy jest możliwe, że są tak samo zwykłymi uczniami bez talentu, jak ja?
Ta myśl choć na trochę dała mi odwagi.
Choć i tak wiem, że nie mam zbyt ciekawej osobowości.
Poza tym jest jeszcze jedno pytanie...

Jakim cudem tak niebywale przeciętny uczeń, jak ja, został przyjęty do "ostatecznej" szkoły?
W zasadzie to chyba istnieje *pewna*
odpowiedź na to pytanie...
Trzeba tylko rzucić okiem na list akceptacyjny, który dostałem wcześniej. Jest w nim wytłumaczone, dlaczego wybrali akurat mnie..

"Drogi Makoto Naegi. Przeprowadziliśmy ostatnio loterię, której nagrodą jests przepustka do naszej szkoły."

"W wyniku tejże loterii zostałeś wybrany oraz zaproszony do dołączenia w szeregi naszej szkoły jako Ostateczny Szczęściarz."

"Do listu zostaje dołączony nasz Przewodnik po Akademi Szczytu Nadziei."

Mówiąc wprost, zostałem zaproszony, jedynie z powodu czystego farta.
Będąc szczerym, powinienem wyrzucić ten list do kosza i odrzucić ich ofertę.
Kiedy jednak usłyszałem te historyjki o "gwarantowanym sukcesie" do końca życia, nie mogłem odmówić.

Teraz stoje przed szkołą i gadam sam ze sobą w myślach...
Zaczynam odnosić wrażenie, że tam nie pasuję. Tak jak z początku czułem w sobie siłę i odwagę, tak teraz ta odwaga i siła wyleciała ze mnie doszczętnie.

Do rozpoczęcia spotkania jest jeszcze szmat czasu, ale...

Powinienem już być w środku.

Tak... Pora w końcu wejść do środka!

Zebrałem w sobie całą swoją determinacje i próbowałem się przy tym zachować, jakbym robił to już milion razy.

Ruszyłem w strone głownego wejścia..

Danganronpa Thh (1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz