I

12 2 1
                                    

Znowu piłeś?! Przestań chlać weź się za siebie w końcu. Masz syna i córkę. - kłócili się z za ściany.

Myśli: Oni znowu się kłócą, nie ma dnia kiedy się nie pokłócą. - Pomyślał chłopak z 1 technikum.

Leon!! - krzyknęła mama pietnasto letniego chłopaka.

Leon wstał i poszedł do kuchni po czym zobaczył ze jego mama ma siniaka pod okiem.

Tego mu już nie podaruję. Nikt nie ma prawa bić kobiety, tymbardziej ciebie. - zdenerwowanym i donośnym głosem powiedział do mamy Leon.

Spokojnie, ja sobie poradzę a go zostaw. Lepiej ić po siostrę i idźcie do szkoły. - powiedziala już osłabionym głosem mama.

Dobrze mamo. - odpowiedział i poszedł do pokoju swojej siostry.

Kto tam? -zapytała Lily po usłyszeniu pukania do drzwi, spojrzała na dzwi, odkładając komputer obok siebie i zapaliła lampkę nocną.

To tylko ja Leon. Idziemy do szkoły - otwierając drzwi wejściowe do pokoju i usiadł na łóżku Lily.

Nie chce mi się tam iść, ale pójdę. - powiedziała po czym wstała i wzięła plecak na plecy.

Niestety ale musisz. O której kończysz żebym po ciebie przyszedł? - zapytał z pewnością że kończy tak samo

Dzisiaj po lekcjach idę do koleżanki robić projekt biologie. - powiedziała zadowolony poczym wyszła z pokoju, ubrała buty poczym poszła do windy i zjechała na piętro 0.

_________________________________________
Ogólnikowo postacie ubrane są tak:

Lily

Leon

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Leon

_________________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


_________________________________________

Leon poszedł także ubrać buty i zszedł po schodach i wspólnie poszli w stronę szkoły zachodząc do sklepiku gdzie kupili sobie po batoniku i wodzie. Jak dotarł pod szkołę to zostawił Lily i poszedł do swoich kolegów.

To pa Lily, masz się dobrze uczyć. - krzyknął Leon odchodząc za szkołe, do swoich znajomych.

Naura. - krzyknęła i pobiegła do swojej przyjaciółki Klaudii, poczym poszły do łazienki się poprawiać i do szafek sobie spędzić wspólnie przerwę.

Hejka! Kto to jest? - zapytał widząc wysokiego, przystojnego faceta, który jadł lizaka.

Hej, jestem Natan. - odpowiedział przystojny chłopak z 5 technikum.

Miło mi, jestem Leon. A w której jesteś klasie? - powiedział poczym usiadł na trawie bo nie było miejsca na ławkach.

Jestem w 5a, chcesz usiąść? - chłopak odsuną się trochę robiąc miejsce dla Leona.

Dzięki nie trzeba było. - po czym usiadł obok i wyciągnął telefon z kieszeni patrząc na godzinę.

Chłopaki trzeba się zbierać do klas. - powiedzial wstając i idąc w stronę klasy

Dobra to ja idę do usemki. - Powiedział Natan i poszedł z Łukaszem do klasy.

Cała reszta poszła do klasy numer 43 i siedzieli na niemieckim, podczas czy Natan i Łukasz siedzieli na Polskim.
Po 45 minutach na przerwie wszyscy się spotkali na 1 piętrze na głównym korytarzu.

Dobra ja musze iść do szafki Po Matematykę, kto idzie ze mną? - zapytal biorąc już plecak na plecy.

Ja mogę iść z tobą, bo muszę wziąść hajs i iść do automatu sobie żarcie kupić. - powiedzial Natan idąc powoli w store schodów na dół.

Leon podbiegł do Natana i poszli.

O której dzisiaj kończysz? - Natan zapytał Leona, miał już plany na dzisiejszy wieczór.

Dzisiaj kończę o 14:20 ale widzę się z przyjacielem. - powedzial otwierając szafkę i biorąc ćwiczenia, podrecznik i zeszyt.

A okej. - jego plany nie wyszły ale rozumiał nie tylko on się liczy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Hejka 😅, mam nadzieję że ta opowieść wam się spodoba i wsumie to tyle. Jak miały by być rzeczy 18+ bęezie to napisane obok liczby. Rozdziały nie będą regularne ale no. Wsumie będą jak skończę pisać haha. 🍄🐸 Miłego dnia/wieczoru/nocy 🐸🍄

Czy przetrwamy?|| boyxboyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz