"Ranboo, co ty robisz?"

293 23 8
                                    

Yaaawn - ziewnąłem i przeciągnąłem się, 14 luty - Walentynki - powiedziałem pod nosem

Dzień miał minąć normalnie, miałem dzisiaj poprowadzić stream z moim przyjacielem - Ranboo

Zaczął się stream jak każdy inny, lecz wydarzyło się coś pięknego. Podsumowałem to takimi słowami

- We just defused a checking bomb on Valentine's day, oh my god, oh my god I'm quaking, I'm quaking, now of this isn't love, i don't know what is Ranboo I love you

(Właśnie rozbroiliśmy cholerną bombę w Walentynki, o mój boże, o mój boże, ja drżę, ja drżę, to nie jest miłość, nie wiem co to jest Ranboo kocham cię)

- Hahahahah, I love you too Tubbo

Moje serce zabiło szybciej, a ja z radości podskoczyłem kilka razy na fotelu i aż wstałem. Nie sądziłem że Ranboo powie mi to samo.

W moim sercu znów rozpalił się ogień, ale na razie był to tylko mały płomyk. Byłem podekscytowany bo ostatni raz ten płomyk znajdował się w moim sercu, kiedy byłem w związku. Moja była... Hm była cudowna, niziutka blondyneczka z włosami do ramion.

~~~~~~~~~~~~~~~ × × × ~~~~~~~~~~~~~~~

Był piękny słoneczny dzień leżałem w ogrodzie z Nathalie. Powiedziałem jej że zaraz wrócę i poszedłem do toalety. Gdy już wyszedłem zobaczyłem na zewnątrz coś czego bym się nie spodziewał. Moja dziewczyna całowała się z moim najlepszym przyjacielem, którego wcześniej zaprosiliśmy do nas. Szybko ukryłem się za rogiem tak żeby słyszeć co dzieje się w ogrodzie.

- Kocham cię - powiedziała Nathalie
- Ja ciebie też kocham mała - powiedział mój przyjaciel James - musisz w końcu zerwać z tamtym przegrywem
- Wiem o tym przecież, nawet go nie kocham. On się ze mną nie całuje, i pewnie nie jest taki dobry w łóżku jak ty - usłyszałem jej cichy chichot - A tak poza tym jest gruby, niski i brzydki, a ty wysoki przystojny i umięśniony po prostu ideał. Wiesz z Toby byłam tylko dlatego że ma trochę pieniędzy i spełniał moje zachcianki, a do ciebie przecież już dawno przyszłam
- To prawda, w sumie to że z nim jesteś to dobre posunięcie. Dzięki temu mamy pieniądze
- No właśnie!

Po tym wyszedłem z za rogu i krzyknąłem że mają się wynosić. Wyrzuciłem ich rzeczy za próg mojego domu i ogrodu. Próbowałem się nie rozpłakać i mi się to udało, ale od razu po zamknięciu drzwi zsunąłem się po nich i zacząłem płakać...

~~~~~~~~~~~~~~~ × × × ~~~~~~~~~~~~~~~

- Tubbo? Jesteś tam?
- Tak, jestem, jestem. Myślałem o czymś przepraszam - w trakcie wypowiedzi wyłączyłem kamerkę - Czat na chwilę kamerki nie będzie, a ja się wyciszam bo muszę coś zrobić. Wykonałem wcześniej wypowiedziane czynności i głośno odetchnąłem. Usłyszałem pukanie do moich drzwi, a po chwili skrzypnięcie zawiasów od otwierania ich.
- Toby? Co się stało?
- Nic Ranboo, nic się nie stało
- To czemu masz łzy w oczach? - chłopak podszedł do mnie bliżej
- C-co? J-j-ja? Nie, nie prawda... - przetarłem szybko twarz
- Toby, powiedz mi - wyższy położył dłoń na moim ramieniu - proszę...- wyszeptał
- Ja, ja nie wiem - wstałem szybko i chciałem wyjść z pokoju bo czułem że zaraz się rozpłaczę. Nie udało mi się to, bo młodszy oplutł moją talie rękami podniósł do góry i rzucił na łóżko, chwycił moje nadgarstki i przygwoździł mnie do łóżka. Zawisł nade mną, a ja nie miałem pojęcia co się dzieje, zrobiłem się cały czerwony, a moje serce zaczęło bić trzy razy szybciej. Chłopak usiadł na moich biodrach.
- R-ranboo, c-co ty r-robisz...
- Chce abyś się uśmiechnął, Toby - chłopak podniósł swoje kąciki ust układając je w subtelny uśmiech, a ja automatycznie oddałem uśmiech - Właśnie o to mi chodziło, a teraz powiedz mi co się stało
- A mógłbyś pierwsze ze mnie zejść? - chłopak nerwowo się zaśmiał i położył się obok mnie na boku, był wpatrzony w moje oczy, a ja w jego - Kiedy powiedziałeś mi że też mnie kochasz przypomniała mi się Nathalie... Ten moment w którym dowiedziałem się że mnie zdradza
- Toby... Nie myśl już o niej proszę, to przeszłość. Teraz masz wokół siebie lepsze osoby, pamiętaj
- W-wiem ale nie czuje się tak jak wtedy, wiem że ona mnie nie kochała, ale czułem się wtedy kochany. Przytulałem się z nią, całowałem w czoło... A teraz? Teraz nie mam takiej osoby
- Nawet nie wiesz że osoba, która chciałaby się bez przerwy z tobą przytulać i całować leży właśnie obok ciebie - pomyślał Ranboo i westchnął - Tak na pewno to dla ciebie ciężkie... Może skończ już stream i obejrzymy coś razem w moim pokoju, co o tym sądzisz?
- Tak! To wspaniały pomysł, dziękuję ci Ranboo zaraz będę u ciebie!
- W porządku - wyższy zaśmiał się z nagłego entuzjazmu niższego

\/ 🖤 "I Love You Ranboo" 🤍 \/ 🐝 Bee Duo 🐝 \/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz