Pov:
Karl: nie mogę przestać o nim myśleć..
Pszeciesz nie mogę całe dni płakać i leżeć bez róchu! Muszę posprzątać.Narrator:
Karl sie ubrał a następnie pospszątał dom.Karl:nareszcie wszystko gotowe.mam nadzieję że sapnap szybko wróci...i będziemy razem..
Znowu narrator xd:
Była 21:00.karl śpiRano: *ziewa*która godzina..?
CO!! *patrzy na telefon*
Wiadomość:od Alex: hej..muszę ci coś wyznać..ja... JA CIE KOCHAM!!Karl:CO ALEX JA MAM CHŁOPAKA!
Wiadomość: alex: oh rozumiem....
Kurwa...nie wiem co robić nie wiem czy sapnap dalej mnie kocha wyjechał...wraca za tydzień ale czy mnie kocha..ugh!! Za dużo myślę!
Muszę odpocząć jest dopiero 6:21Narrator:
Pov:minął tydzień dzień w którym ma pszyjechać sapnapKarl: jak się cieszę!!!! Dziś ma pszyjechać sapnap!
Poczekam na telefon od niego
*2 godziny puzniej*Karlowi dzwoni telefon
Karl: o to napewno sapnap!
No halo hej sapnap tęskniłem!♥️
Sapnap:też słodziaku
Zaniedługo mam samolot i do ciebie lecę!!
Karl: OMG naprawdę!
sapnap:tak a teraz pa bo samolot jestKarl: oki papa❤️
CZYTASZ
monster ultra.normalna wersja:))
Historical FictionTo moja pierwsza książka wiem jest krótka ale nie mam czasu dziś będzie może kontynuacja pozdrawiam<33