Prolog

175 12 4
                                    

Obserwowałam ruch wskazówek zegara i z każdą sekundą coraz bardziej się stresowałam. Było mi strasznie smutno z powodu, że mama mi nie wierzyła. Czy musiała ściągać mnie aż tutaj, żebym pozbyła się myśli o moim tacie? Przecież ja na pewno go widziałam! Czemu nie pozwalała mi wierzyć w to, że on żyje...? Do tego dochodzą te głupie sny, które dręczyły mnie przez ostatnie dni. Każdy inny. Każdy tak samo straszny. Ale wszystkie z nich posiadały tak samo złe zakończenie.

Drgnęłam, kiedy drzwi do pomieszczenia się utworzyły i zobaczyłam uśmiechniętą panią z dużą teczką w ręku. 

- Dzień dobry. Ty musisz być Lucille - podeszła do biurka i usiadła na krześle obok. Spojrzała na mnie, a w tym samym czasie otwierała swoją czarną torbę.

- Tak, to ja - wymamrotałam, próbując ukryć swoje zdenerwowanie.

- Nie stresuj się, skarbie, to tylko kilka krótkich pytań i będziesz mogła wrócić do domu - zapewniła mnie, na co skinęłam głową, ale mimo to nie do końca jej ufałam.

- Myślę, że możemy zacząć. Twoja mama mówiła mi o tym, co ostatnio się stało. Podobno miałaś zwidy i zobaczyłaś swojego zmarłego ojca. Czy to prawda? - pani zapytała mnie spokojnie.

- Nie, naprawdę go widziałam. Był tam. Stał w parku - wyjąkałam, kręcąc głową.

- Lucy, nie możesz zobaczyć kogoś, kto nie żyje od dłuższego czasu. Zrozum to. Musiało ci się tylko przewidzieć.

- Ja przysięgam, że naprawdę go widziałam! To nie były żadne zwidy - wyjąkałam, kręcąc głową. Na pewno mi nie uwierzy. Dlaczego nikt mi nie wierzy?

•••

Hej! A więc stało się. To tu zaczyna się nasza przygoda z trylogią Shine. Pisanie tej trylogii jest dla nas czymś, na co zawsze czekałyśmy. W ten sposób można powiedzieć, że rozpoczynamy nowy etap, który miejmy nadzieję wniesie wiele do naszego życia. Nie będziemy się tu rozpisywać, ale jest kilka pewnych rzeczy, o których chciałybyśmy powiedzieć, a mianowicie:

Opowiadanie jest tylko i wyłącznie napisane z NASZYCH pomysłów, więc NIE życzymy sobie, aby było ono porównywane do innych dzieł, a szczególnie znaną już na polskim wattpadzie trylogię Hell.

NIE wyrażamy zgody na całkowite kopiowanie naszej książki. Oczywiście, że zawsze znajdą się opowiadania, które momentami mogą być bardzo podobne do innych, ale uwierzcie, że cały czas tak będzie.

Rozdziały postaramy się pisać jak najczęściej, o ile szkoła i obowiązki nam na to pozwolą.

No i to chyba tyle z naszej strony.
Do następnego!

Burning LightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz