Prolog

8.1K 371 64
                                    

Kochani na wstępie chcę wam podziękować za odwiedzenie mojego profilu. Za wszystkie wasze komentarze czy pozostawienie gwiazdeczek. Chce, abyście również zapoznali się z kilkoma szczegółami, zanim zaczniecie przygodę z moimi opowiadaniami. Każde z moich opowiadań w opisie o mnie jest ponumerowana. I jeśli zaczniecie przygodę z 1 opowiadaniem i dojdziecie do ostatniego, zobaczycie, sami jak zmieniły się moje historie. Proszę, pamiętajcie również o jednym, jestem dysortografem dyslektykiem. Wiem, że mogłabym dać swoje prace komuś do sprawdzenia, ale jako autorka zadecydowałam tego nie robić i proszę o uszanowanie tego. Jeśli kochani wam przeszkadza to, oczywiście rozumiem i szanuje wasze podejście. I oczywiście nie zmuszam was do dalszego czytania tego czy innych moich opowiadań 😊, jeśli już zadecydujecie się, że warto to będę bardzo wdzięczna za pozostawienie po sobie śladu w postaci gwiazdki lub komentarza.
Już dosyć trucia haha i serdecznie zapraszam do wspólnej podróży z moimi bohaterami.

PROLOG


Siedzę na ogromnym, ciemnym dębowym łóżku i czuję, jak całe moje ciało drży. Tyle że nie jest to zimno, a strach. Moje ręce się pocą, a serce bije tak mocno, aż obawiam się, że zaraz wyskoczy mi z piersi. Po policzkach lecą mi łzy, których mimo największych starań nie potrafię opanować i powstrzymać. Z każdą minutą jestem coraz bliżej śmierci. I nic na to nie mogę poradzić. Moje ciało ogarnia paraliż i mimo że wiem, że nie mam możliwości ucieczki, wiem też, że nie byłabym nawet w stanie uciec. Siedzę i czekam na swojego kata. Na, któremu zostałam oddana w wieku czternastu lat.

Zaciskam pięści na czarnej satynowej pościeli, na której moja biała suknia tak wyraźnie się odznacza. Spoglądam na ogromny diament oraz platynową obrączkę na swojej dłoni i czuję, jak żółć podchodzi mi do gardła. Kiedy słyszę kroki za drzwiami sypialni, momentalnie cała się napinam. Podnoszę głowę i szybko ocieram łzy. Nie dam mu tej satysfakcji. Nie pokażę, jak bardzo się go boję. No dalej, Alessa, dasz radę, dodaję sobie w myślach otuchy i powoli wstaję. Unoszę dumnie podbródek i prostuję plecy, spoglądając na drzwi do sypialni, przez które za chwilę przejdzie sam.

Mój kat.

Osoba, która zniszczyła wszystko, co kocham, a teraz bez dwóch zdań zniszczy i mnie.

Kiedy drzwi się otwierają, spoglądam na mężczyznę z przerażeniem. Jego naprężone ciało oraz ostre rysy twarzy sprawiają, że mimo tego, jak bardzo nie chcę okazać mu strachu, trzęsę się niczym galaretka na talerzu. Przygląda mi się w milczeniu i z lekkim uśmiechem na twarzy, powoli niczym drapieżnik podchodzi do mnie. Do swojej ofiary. Wiem, że to głupie i daremne, ale z każdym jego krokiem ja stawiam krok w tył. Próbując uciec jak najdalej. Kiedy dotykam ściany, już wiem, że nie ma ucieczki. Jestem tam, gdzie chciał mnie mieć. W potrzasku. Zdana tylko na jego łaskę. Unoszę głowę, choć pragnę jedynie krzyczeć, drapać i uciekać ze strachu. Wiem, że to nie ma sensu. Bo zawsze dostaje to, czego chce.

Spoglądam na niego wyzywająco, z całych sił powstrzymując się od płaczu.

– Moja piękna principessa. – Muska moje nagie ramię i po całym moim ciele przechodzi dreszcz.

– Nie dotykaj mnie! – syczę z jadem, na jaki tylko mnie stać.

Odskakuję od niego, na co on tylko odchyla głowę i zaczyna się głośno śmiać. Po chwili poważnieje, spogląda na mnie i z dziwnym błyskiem w oku łapie w dłoń moją brodę, po czym przysuwa się do mojej twarzy i warczy niczym jakieś zwierzę:

– Przecież jesteś moją kochaną żoną. Czekałem na ciebie wystarczająco długo, principessa. I nie mam zamiaru już dłużej czekać.

– Nigdy nie będę twoja.

Wiem, że sprzeciw nie ma sensu i że jeśli tylko by tego pragnął, mógłby mnie zabić tutaj i teraz. Spoglądamy na siebie i w milczeniu toczymy walkę na spojrzenia. Po chwili on puszcza moją twarz i odchodzi w kierunku łazienki. Zanim jednak zniknie za drzwiami, odwraca się i warczy do mnie:

– I tu się mylisz kochanie. Byłaś moja od lat. I będziesz moja do ostatniego twojego i mojego oddechu. – Po czym znika w łazience, przedłużając tym tylko moją torturę i odsuwając w czasie to, co nieuniknione.



Przeznaczona Diabłu #1 -ZOSTANIE WYDANE 29.03.2023!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz