1. oczami tommy'ego

103 3 1
                                    

Wstaje zazwyczaj o 10, lecz dzisiaj nie wiem co we mnie wstąpiło ale wstałem o 6 i wcale nie byłem taki zmęczony jak mi się wydawało.
Koło godziny 12 zadzwonił do mnie Ranboo pytając czy może do mnie wpaść. Rozmowa wyglądała tak:
R: Siema Tommy, mam małe pytanko.
T: Hej, nawijaj.
R: Mógłbym z Tubbo wpaść do Ciebie na weekend?
T: No jasne, nie ma problemu.
R: Dobra, dzięki haha.
T: Spoko
T: A tak ogólnie, o której będziecie? - zapytał Tommy.
R: Pewnie koło godziny 18, najpóźniej 20.
T: Dobra, Spoko.
R: Ja kończę, jadę właśnie po Tubbo a przede mną policja.
T: Okej, pa
R: No narka

Zazwyczaj Ranboo się nie pytał czy może przyjechać, tylko czy jestem w domu. Troszkę się zmartwiłem co mogło się takiego stać. Ale cóż trudno.

Około godziny 13 wyszedłem na spacer z moim pieskiem. Byliśmy na spacerze prawie do 14.

3 GODZINY PÓŹNIEJ

Okej, właśnie skończyłem czytać książkę. Teraz przydałoby się trochę posprzątać haha.

PO POSPRZĄTANIU POKOJU

Dobra, teraz idę do sklepu kupić coś do jedzenia na noc

W SKLEPIE

O jezu, maska! *zakłada maskę*
Dobra, to może kupimy
-Czipsy
-COLE
-Paluszki
-Cukierki
I wsumie to dalej nie wiem.. 😅

W DOMU

O kuźwa już 17! Szybko muszę się w coś innego ubrać.
*zakłada luźną koszulkę i spodnie dresowe*
DOBRA, teraz czekamy na Ranboo i Tubbo

~trzech wspaniałych Chłopców~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz