Wstaje zazwyczaj o 10, lecz dzisiaj nie wiem co we mnie wstąpiło ale wstałem o 6 i wcale nie byłem taki zmęczony jak mi się wydawało.
Koło godziny 12 zadzwonił do mnie Ranboo pytając czy może do mnie wpaść. Rozmowa wyglądała tak:
R: Siema Tommy, mam małe pytanko.
T: Hej, nawijaj.
R: Mógłbym z Tubbo wpaść do Ciebie na weekend?
T: No jasne, nie ma problemu.
R: Dobra, dzięki haha.
T: Spoko
T: A tak ogólnie, o której będziecie? - zapytał Tommy.
R: Pewnie koło godziny 18, najpóźniej 20.
T: Dobra, Spoko.
R: Ja kończę, jadę właśnie po Tubbo a przede mną policja.
T: Okej, pa
R: No narkaZazwyczaj Ranboo się nie pytał czy może przyjechać, tylko czy jestem w domu. Troszkę się zmartwiłem co mogło się takiego stać. Ale cóż trudno.
Około godziny 13 wyszedłem na spacer z moim pieskiem. Byliśmy na spacerze prawie do 14.
3 GODZINY PÓŹNIEJ
Okej, właśnie skończyłem czytać książkę. Teraz przydałoby się trochę posprzątać haha.
PO POSPRZĄTANIU POKOJU
Dobra, teraz idę do sklepu kupić coś do jedzenia na noc
W SKLEPIE
O jezu, maska! *zakłada maskę*
Dobra, to może kupimy
-Czipsy
-COLE
-Paluszki
-Cukierki
I wsumie to dalej nie wiem.. 😅W DOMU
O kuźwa już 17! Szybko muszę się w coś innego ubrać.
*zakłada luźną koszulkę i spodnie dresowe*
DOBRA, teraz czekamy na Ranboo i Tubbo
CZYTASZ
~trzech wspaniałych Chłopców~
Fantasyprzygody trzech chłopców -tommy (ten co ciągle pije cole) -tubbo (ten od pszczół) -ranboo (ten co ma 2m wysokości)