Spis

Park

Gdyby miłość była deszczem...
W życiu każdego słońce zachodzi dużo częściej niż wschodzi, po każdej burzy wychodzi tęcza, ale przed każda burza musi pojawić się on.
Chciałabym moc wychodzić na zewnątrz i czuć miłość, która opadałaby na mnie tak spokojnie jak krople deszczy.
Móc się położyć na mokrej trawie, nie dbając o nic, i gdzieś pomiędzy łzami lecącymi z moich oczu, pojawiałaby się kapka wody.
Tak otulasz całe moje ciało i pomimo tego, że jest mi zimno a przez najbliższe 6 dni będę zakatarzona i zdenerwowana choroba, czuje spokój, bo każda z tych,wcześniej nic nie znaczących,kropel byłabyś ty.
Gdyby miłość była nocą...
W dzień jesteśmy inni. Uśmiechnięci, z dumą idący przed siebie pod pachą trzymając resztkę człowieczeństwa, która nam pozostała.
Nocą płaczemy, czujemy i umieramy. Nocą wszystko jest prawdziwe. Walcząc z każda negatywna myślą po zachodzie słońca chciałabym czuć spokój. Patrząc przez okno, dostrzegając pojedyncze światła latarni chciałabym mieć cię blisko. Gdyby tylko, za zamkniętymi drzwiami, gdzieś schowana pod kołdra pośród łez, położyła się ona.
Podczas snu móc czuć na kołdrze resztki twoich naprawdę tanich perfum. Wpatrując się w czarny sufit, który za dnia jest biały, kątem oka widzieć twoje odbicie w, lekko zasłoniętymi długimi roletami, oknem.
Miłość mogłaby być dla mnie wszystkim innym, lecz nadal jest tobą. Ale ty jesteś dla mnie wszystkim.

Nie ma miłości w słońcu, ale gdy otulają mnie jego promienie czuje się jakby to były twoje ramiona.
Nie ma miłości w dniu, lecz gdy się budzę to wiem, ze każdy poranek jest po to aby być coraz bliżej dnia w, którym wtulę się w twoje ramiona.
Nie ma miłości we mnie, bo cała swą miłość oddaje tobie, bo nawet gdy patrzę w lustro, dostrzegam tylko twoje zakochane oczy wpatrujące się we mnie godzinami...