-Szesnaście lat wstecz, jeszcze wtedy blondynka o imieniu Yui Uzumaki, miała dokładnie tydzień. Niebieskooka została zabrana od rodziców, żeby zostać jinjuriki Kuramy, bestia jest biała i to żeńska forma Kyuubiego. Kiedy osiągnęła siedem lat, porwała ją organizacja "akatuski" a tam przed śmiercią Nagato, wszczepili je jej Rinnegan, w tamtym miejscu nauczyła się nad nim panować. W wieku czternastu lat opuściła organizację i zaczęła własne życie, po przez robienie zleceń. Osobiście walczy kataną i zna przeróżne techniki, odblokowane ma wszystkie typy chakry. Jak na razie tyle można powiedzieć o bohaterce.-
//Dość niedaleko od Wioski Liścia.//
-Blondynka przechodziła niedaleko Konohy, ciągnęła za sobą leniwie ciało ziewając.- Trzy dni, trzy dni...-Powtórzyła dwa razy, zmarszczyła nos niezadowolona kładąc ciało przed sobą.- Trzy dni na Ciebie straciłam!-Prychnęła do umarlaka i kopnęła go dość mocno w brzuch, uśmiechnęła się mimowolnie i znów zaczęła iść.- Marzę teraz tylko o ramen... Ooo i jeszcze kąpieli w rzece...-Rozmarzyła się lekko z uśmiechem. Po około godzinie, załatwiła to co miała załatwić a ciało odniosła, kiedy dotarła do "swojej" jaskini rozpaliła ogień i rozebrała się, zostając w samej bieliźnie oraz bluzce wskoczyła do rzeki obok owej jaskini. Uśmiech zawitał na jej twarzy a ona sama się lekko zarumieniła, czując coraz przyjemniejszy chłód na ciele.-
//W tym samym czasie na polu treningowym w Wiosce Liścia.//
K(Kakashi.)- Naruto... -Westchnął zrezygnowany nauczyciel podchodząc do blondyna, postawił dłoń na ramieniu osiemnastoletniego blondyna.- Za niedługo przejmiesz po mnie posadę hokage, Ty albo Sasuke, czyli twój najlepszy przyjaciel. Pamiętasz?-Zaśmiał się, kiedy zobaczył, że niebieskooki jest półprzytomny po treningu, uśmiechnął się wrednie.- Zapraszam Cię na ramen.-Przeciągnął swoją opaskę na oko.-
N(Naruto.)-Od razu otrząsnął się słysząc słowo, to jedno magiczne słowo.- Ramen! Tak!-Uśmiechnął się szeroko i zaczął powoli zmierzać, podśpiewywał coś pod nosem.-
