Cz.1 "Przypadek? Czy przeznaczenie?"

325 23 8
                                    

//NARUTO/ 

-Chodziliśmy z Mistrzem Kaksahim od kilku godzin po wiosce, jak zwykle ramen było najlepsze, pomijając fakt, że Senesei mnie nabrał i musiałam płacić sam.- Kakashi-Sensei, ja już pójdę, umówiłem się z Sakurą i Sasuke na trening.-Uśmiechnąłem się ciepło na co on tylko skinął głową, oczywiście jak zwykle mnie nie słuchał bo czytał książkę. Zawróciłem w drugą stronę i zacząłem biec, po kilku minutach dobiegłem na pole treningowe i spojrzałem na Sakure śliniącą się do mojego przyjaciela, już dawno mi przeszła miłość do niej, całe szczęście bo z taką kobietą nie da się wytrzymać.-Ohayo Sakura-Chan, Sasuke.-Skinęłam głową i stanąłem obok ciemnowłosego.-

Sa(Sakura.)- Ohayo Naruto.-Uśmiechnęła się ciepło i zaczesała włosy do tyłu, zmarszczyła nos i rozejrzała się dookoła.-Mam wrażenie jakby coś miało się stać, ale nadal nie wiem co do końca .-Westchnęła z rezygnacją i przetarła zieloną gałkę oczną bladą piąstką.-

N: -Na pewno Ci się tylko zdaję Sakura.-Zaśmiałem się i przeciągnąłem, po kilku godzinach treningu usiadłem na ziemi razem z cała dwójką, Sasuke jak zwykle nic nie mówił przy obecności Sakury, nie lubił jej i nie ukrywał tego zbytnio. Uśmiechnąłem się do niego tylko i podrapałem po karku.-Sakura-Chan a ty nie miałaś iść dzisiaj z Ino na misje?-Zmarszczyłem nos niezadowolony, jednak już myślami byłem na posadzie Hokage i chciałem się przyzwyczaić z myślą, że nawet przyjaciół będę musiał o takie rzeczy upominać, co nie było mi na rękę.-

Sa:-Ano tak.-Westchnęła zrezygnowana wstając z ziemi, pożegnała się z nami i pobiegła w swoją stronę, nie była zbytnio zadowolona z tego powodu, że musiała zostawić Sasuke. Średnio jednak nas to obchodziło.-

S- Naruto.-Westchnął spokojnie i spojrzał na mnie zmieszany.-Wiem, że bardzo chcesz być Hokage ale za wolą mojego brata, też chcę nim zostać.-Skinął głową i lekko ją opuścił.-

N-Tak wiem...-Mruknąłem mało chętnie, dobrze wiedziałem, że dla mojego przyjaciela jest to tak samo ważne jak dla mnie. Jednak jak któryś z nas zostanie Hokage nie będziemy robili o to kłótni czy mieli do siebie pretensje, jesteśmy silnymi ninja i wioska tak samo ma trudny wybór co do nas. Starszyzna wolałaby Sasuke jednak mieszkańcy wioski woleliby mnie a to tylko dlatego, że nigdy nie zdradziłem naszej wioski.-

//YUI//

-Chodziłam niedaleko Konohy, zastanawiałam się czy do niej wejść czy nie. Moi rodzice właśnie w niej umarli, podobno miałam w niej brata, ba nawet go mam, byłam ciekawa jak wygląda jak się zachowuje, czy jest taki jak ja a może to kompletne przeciwieństwo mnie. Po dłuższych namysłach weszłam do wioski, mijałam zimne spojrzenia ludzi a innych ciepłe, byłam do tego przyzwyczajona ze względu na to z kim się im kojarzę.- Przestańcie już się patrzeć, jakby człowieka nie widzieli.-Mruknęłam pod nosem, dotarłam na cmentarz i bez namysłu do niego weszłam. Wyjęłam z plecaka niebieską różę i mijając inne groby uklęknęłam przed dwoma obok siebie.- Minato i Kushina Uzumaki.-Przymknęłam oczy a po moich policzkach spłynęły łzy, położyłam owy kwiatek na gromach i zaczęłam się modlić.-Obiecuje wam, że dowiem się kto wam to zrobił i zemszczę się na nim. Nawet za cenę własnego życia.-Dodałam szeptem zamykając oczy.-

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 28, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Story of a girl ninja. //Historia dziewczyny ninja.// Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz