Rozdział 2

481 13 8
                                    

 Rano w domu Zawadzkich było trochę duże zamieszanie. Ojciec zapomniał, że do pracy miał przyjechać wcześniej, matka przypaliła śniadanie, Anna nie miała się w co ubrać, a Tadeusz? Przygotowywał się psychicznie na spotkanie z rudym. Po 15 minutach cała rodzina gotowa na dzisiejszy dzień wyszła z domu i każdy udał się w swoją stronę. Zośka szybko poszedł do szkoły i do klasy wszedł równo z dzwonkiem. Zajął miejsce w ławce i czekał na resztę klasy. Kiedy każdy go mijał zdał sobie sprawę, że nie ma żadnych przyjaciół. Zrobiło mu się przykro i zaczął myśleć, że nie spełniał nikogo oczekiwań. Czasami tak po prostu miał, że nad wszystkim rozmyślał. Jak już wszyscy usiedli w ławce to przyszedł nauczyciel. Na tablicy kredowej zapisał temat dzisiejszych zajęć. I właśnie w tym momencie zośka porządnie się obudził. Praca w parach. Problem w tym, że nie ma nikogo. Nauczyciel zaczął przydzielać uczniów. Stres pomieszany z szczęściem ogarnął zośkę kiedy nauczyciel przydzielił mu rudego. Jednak jego reakcja zabolała chłopaka. Zaczął protestować, że chciał być z alkiem. Jednak to nauczyciel wygrał i Janek niechętnie podszedł do ławki zośki. Tadeusz zebrał całą swoją odwagę i chciał zacząć z nim rozmawiać ale rudy nawet nie chciał go słuchać. Od razu zaczął robić projekt. Zośka nawet nie miał co do gadania. Nie wiedział nic co chce zrobić jego miłość. Siedział i nic nie robił. Nawet nie mógł bo rudy nie chciał od niego pomocy. Szybko skończył, szybko dostali po piątce i równie szybko przesiadł się do alka, który też szybko zrobił swoją pracę. Tadeusz myślał, że się popłacze. Po lekcji wszyscy wyszli na dwór. Zośka podszedł do drzewa i usiadł. Nagle podbiegł do niego pewien chłopak. Był wysoki, miał brązowe włosy i szare oczy. Przywitał się i zaczęli rozmawiać. Rozmowa toczyła się w przyjemnej atmosferze i pomimo tego, że zośka nie wiedział czemu tak nagle się nim ktoś zainteresował to i tak był szczęśliwy i nie zwracał uwagi na to. A powinien. Wracając Dmytr, bo tak miał na imię chłopak zaczął mówić o swoim dzieciństwie. Zośka na początku słuchał go jak to było na Ukrainie ale potem zagapił się na rudego. Jaki on jest przystojny pomyślał. Nagle rudy się odwrócił. Zośka dostał zawału kiedy zobaczył, że idzie w jego stronę. Jednak kiedy zobaczył, że rudy podchodzi do jakiejś dziewczyny z nim, a nie do niego po raz kolejny tego dnia chciało mu się płakać. Przez tą sytuację był przygaszony przez resztę lekcji przez co dostał uwagę. To go dobiło. Po powrocie do domu poszedł umyć ręce i się przebrać a następnie pomóc matce przy obiedzie. Kiedy zjedli posprzątał i poszedł po dzienniczek. Wiedział, że nie warto okłamywać swoją matkę bo i tak się dowie. Dał kobiecie swój dzienniczek i nastała grobowa cisza. Jak zobaczyła uwagę nie wiedziała co powiedzieć. Jej wzorowe dziecko i uwaga? Po chwili podpisała uwagę i uśmiechnęła się do Tadeusza mówiąc, że nikt nie jest idealny i że każdy ma prawo do popełnienia błędu. zośka w milczeniu poszedł do swojego pokoju i odetchnął z ulgą. To był ciężki dzień. Ma tylko nadzieję, że ojciec się nie dowie. Już w spokoju zrobił lekcje i poszedł spać. Wolał spać niż jeszcze bardziej stresować się przez ojca.

--------------------------------------------------------------------------------------------

Dziękuję za przeczytanie rozdziału

Chciałabym podziękować @KlaudiaKoziarska za ten piękny komentarz 
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał

byeee!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 22, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

~Kocham Cię Rudy~  rudy x zośkaWhere stories live. Discover now