~𝟏~

257 24 103
                                    

Pov. Karl 

31.10.1970 rok

Właśnie wtedy wszystko się zaczęło..

Strzelanina odbywająca się w mojej wiosce spowodowała ogromny wyciek krwi. Terroryści wchodzili do domów i zabijali, kogo popadnie. Gdy weszli do naszego domu, mama kazała mi uciekać tylnymi drzwiami, chciałem się z nią kłócić, ale powiedziała że jeśli umrę w tym domu, to będzie moja wina. Wybiegłem tylnymi drzwiami na ogrodzone podwórze, a gdy przeskakiwałem przez ogrodzenie, usłyszałem krzyki mojej matki odbijające się w mojej głowie przez cały bieg. Chciałem uciec do miasta oddalonego zaledwie 2 kilometry od wioski, bywałem tam już nie raz, ale nigdy nocą. Przebiegałem przez pustą ulicę kiedy z powstałej na horyzoncie mgły, wyłoniło się rozpędzone, stare, rozklekotane auto. Nie miałem najmniejszych szans na przeżycie, ale został we mnie ten kawałeczek nadziei na dobre i pamiętne jutro. Mógłbym tak jak co roku pójść na cmentarz do ojca i siostry, którzy zginęli 7 lat temu w pożarze szkoły, w której uczyła się Ann i pracował ojciec. Gdyby nie szafka, którą zrzucił jakiś śmieszek podczas ucieczki, mogliby wyjść z budynku i wrócić do naszego skromnego domu. Biegłem przez ulice, najszybciej jak umiałem, choć zmęczenie dawało się we znaki. Samochód jechał 70 km/h bez świateł, nie było szans, że zauważy mnie, zanim we mnie nie wjedzie. Odwróciłem się do tyłu, aby sprawdzić, czy nikt mnie nie goni, niestety jednak biegł za mną młodzieniec, który miał na oko 25 lat. Trzymał w ręce nóż ze spływającą krwią, jego usta były wykrzywione w strasznym uśmiechu, a wzrok bladozielonych tęczówek był obłąkany. Wyglądał, jakby uciekł z zakładu karnego dla osób z chorobami psychicznymi. Morderca biegł, cały czas patrząc w moją stronę, sam nie wiem, czy widział nadjeżdżające auto, ale najwyraźniej tak, ponieważ zatrzymał się i patrzył na wypadek, chichocząc przerażająco. To był ostatni dźwięki, który usłyszałem przed śmiercią. Samochód nie zachamował nawet gdy kierowca usłyszał głuchy stuk na przedniej masce auta.

Pov. Nick

31.10.1972 rok

Obudziłem się z koszmaru, który śnił mi się od dwóch lat w noc poprzedzającą Halloween. Znowu wydawało mi się, że zastrzelili jakąś nieznaną mi kobietę, która mówiła, że jest moją matką i że mam uciekać. Znów wydawało mi się, że uciekałem przed jakimś obłąkanym mężczyzną, a pod koniec umarłem pod oponami starego, rozklekotanego auta. Obudziłem się koło 3 w nocy i postanowiłem pomyśleć, co będę dziś robić.

 Dwa tygodnie temu przeprowadziliśmy się z siostrą do domu w starej, prawie niezamieszkanej wiosce, więc nie miałem znajomych, z którym zorganizowalibyśmy sobie noc strachów, czy zbieranie cukierków. Zostało mi jedynie samotne szwendanie się po okolicy. Postanowiłem wyjść na dwór i pozwiedzać co nieco. Założyłem coś ciepłego i wyszedłem z domu. Skierowałem się w lewo, bo akurat tam moje nogi chciały mnie zaprowadzić. Obszedłem cały budynek i.. O Boże! Przy moim domu stała taka sama furtka jak z mojego snu! Postanowiłem sprawdzić, czy to zbieg okoliczności, czy.. Po prostu to sprawdzę. Ruszyłem ścieżką, którą poruszałem się podczas koszmaru i doszedłem do ruchliwej drogi, nie było szans, że przez nią przejdę, więc dałem sobie spokój i wróciłem do siostry. Będę pomocnym bratem i zrobię jej pyszne śniadanko. 

Pomyślałem o śniadaniu, na które zabrała mnie podczas podróży tutaj. Była to jajecznica podana z pysznymi łuszczącymi się ciastkami. Poszedłem do piekarni, która otwierała się o piątej, ale pani Butter była tam od czwartej, aby przygotować wszystkie wypieki. Wolnym chodem doszedłem tam gdy była 4.25. Stuknąłem w ogromną szybę okienną i uśmiechnąłem się lekko. Piekarka najpierw lekko się wystraszyła, ale po chwili uśmiechnęła się ciepło. Pani Butter była miłą starszą panią po pięćdziesiątce oraz moją jedyną znajomą w tej okolicy. Podczas pierwszej wizyty w piekarni, zaczęliśmy mówić o strasznych legendach i historiach, czasem totalnie absurdalnych a czasem takich, które przyprawiały nas o dreszczyk na plecach. Wracając do teraźniejszości, starsza kobieta podeszła do drzwi i otworzyła je kluczem od wewnątrz i wpuściła mnie do środka. 

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝑮𝒉𝒐𝒔𝒕 𝑰𝒏 𝑨 𝑷𝒖𝒎𝒑𝒌𝒊𝒏 𝑷𝒂𝒕𝒄𝒉/𝑯𝒂𝒍𝒍𝒐𝒘𝒆𝒆𝒏 𝑲𝒂𝒓𝒍𝒏𝒂𝒑 🎉
𝑮𝒉𝒐𝒔𝒕 𝑰𝒏 𝑨 𝑷𝒖𝒎𝒑𝒌𝒊𝒏 𝑷𝒂𝒕𝒄𝒉/𝑯𝒂𝒍𝒍𝒐𝒘𝒆𝒆𝒏 𝑲𝒂𝒓𝒍𝒏𝒂𝒑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz