Mineło już 6 dni od moich terningów mało co rozmawiałam z Rafałem w tym czasie ponieważ szykował się do Eurowizji i był zajęty... Byłam już gotowa aby wyelimniować Damiano raz na zawsze ale czy na pewno tego chciałam 2 miliony są kuszące ale co jeśli zmiote Damiano z planszy i Rafał powie że to była moja wina i będe patrzeć na świat zaa krat... Albo co jeśli Rafał mnie wykorzysta i zostawi mnie na pastfę losu..? przecież nie będe mogła wrócić do matki a nie mam nikogo więcej... Musze ogarnać jakis plan. Mam pomysl wiem gdzie Rafał ma sejf z pieniedzmi wezmę sobie trochę i pożniej uciekne na police to dobry plan ale może się nie udać.
Kiedy wróciłam do domu nie było jeszcze Rafała więc szybko znalazłam jakąś torbę i zaczełam się pakować szybko znalazłam sejf z pieniedzmi i wziełam pieniadze schowałam narazie torbę pod łóżko i czekałam aż Rafał wróci do domu...
Mienły już 2 godziny Rafał wrócił do domu.
(Rafał)- Księzniczko jestem jutro nasz wielki dzień!1
(Roskana)- Tak wiem jestem gotowa usiądz i odpocznij a ja zrobię Ci kolacje.
(Rafał)- O to jest jeden z powodów dla których cie adoptowałem piękna.
Poszłam do kuchni i zaczełam robić Rafałowi kanapki kiedy nie widział wsypałam mu środki nasenne.
(Roksana)- Proszę twoja kolacja Rafale- położylam mu kanapki i poszłam do kuchni
Po 2 godzinach Rafał spał jak umarły. Teraz moge wdrożyć mój plan w życie
C.D.N
CZYTASZ
Adoptowana przez Rafała Brzozowskiego
FanfictionHistoria o nastoletniej Roxanie która została adoptowana przez utalentowanego oraz wybitnego piosenkarza.