1

30 1 0
                                    

Normalny dzień normalni ludzie i ja. Był styczeń normalny dzień w którym chodzi się do szkoły. Właśnie tam wszystko się zaczęło właśnie tam zakochałam się chłopaku mojej koležanki. Wiem że to nie rozsądne ale co mam zrobić miłość nie wybiera. Co jest najdziwniejsze że zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia wiem że to może trochę głupie ale taka właśnie jest prawda. Gdy już wiedziałam że jestem w nim naprawdę zakochana codziennie patrzyłem się na niego gdy tylko przychodziłam do szkoły on stał przy swojej szafce i patrzył się na mnie jednak ja nie miałam odwagi spojrzeć w oczy bo byłam tak nie śmiała nie wiedziałam co mam robić czy patrzeć mu w oczy czy może lepiej spuścić głowę i iść prosto. Na każdej przerwie myślałem tylko o jednym myślałam tylko o nim o jego cudownym uśmiechu jego pięknych brązowych oczach. Każda minuta w szkole to była męka gdy nie mogłam na niego patrzeć. Czasami miałam ochotę podejść i po prostu powiedzieć hej ale jednak brakowało mi tego czegoś odwagi. Czasami zastanawiałam się co by było gdybyśmy byli razem czy bylibyśmy naprawdę szczęśliwi czy może jednak tylko złudzenie a może my nigdy nie będziemy razem. Pewnego razu zapomniałam telefonu z szafki wróciłam się z moimi najlepszymi przyjaciółkami wychodząc wychodząc ze swojego boksu zauważyłam go boksie mojej najgorszej koleżanki stali śmiali się a ja byłam załamana nie wiedziałam co mam robić cisnęłam w sobie emocje łzy miałam w oczach i wyszłam ze szkoły skierowałem się w stronę samochodu gdzie czekała na mnie moja mama. Następny dzień gdy wchodziłam do szkoły nie wiedziałem co mam myśleć czy oni są razem czy to tylko przyjaciele a może po prostu się przyjaźnią... nie wiedziałam co mam robić ale wiedziałam, ze muszę o niego walczyć. Opowiadałam koleżanką a nim a one poradziły żebym prostu napisała do niego na facebooku proste hej ale ja się bałam nie wiedziałam co mam robić nie wiedziałam czy mi odpisze czy mnie po cxy prostu oleje pomyśli ze to głupi żart dowcip nic nie widziałam. Ale jedno na pewno miałam napisane drukowanymi literami głowie muszę o niego walczyć ponieważ jestem tak zakochana że nic się dla mnie liczy tylko on tylko on. Gdy tylko na przerwie przechodziłam obok niego nie wiedziałem jak mam się zachować czy patrzeć miu prosto w oczy i się uśmiechnąć czy spuścić głowę w ziemię i po prostu przejść... nic nie wiedziałam. Pewnego dnia było tak ciepło że wyhodził ze szkoły w krótkich spodenkach bo miał ostatni wf patrzyłam na jego nogi miał takie wysportowane zgrabne nogi. Zawsze w szkole gdy przechodziłam patrzyłam na niego piękne brązowe oczy i nabrałam odwagi po jakimś czasie. Pewnego dnia przechodziłam obok niego stał z kolegami jak zwykle uśmiechnięty zadowolony z życia taki jaki zawsze był gdzie go widziam przeszłam obok niego.

Wielka miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz