Yes sir~

Three

Cornelia pov
Szybkim krokiem wróciłam do budynku bo za niecałe 5min zaczynają się kolejne zajęcia. Byłam tak wkurzona, że nawet nie zwróciłam uwagi na to, że osoba, która do mnie wypisuje nazwała mnie po nazwisku.

-To się robi coraz dziwniejsze-pomyślałam

Gdy już przyszłam pod salę od historii zabrzmiał dzwonek. Niechętnie weszłam do pomieszczenia i usiadłam obok Melanie w ostatniej ławce. Miałyśmy na dzisiaj przygotować jakąś prezentacje, o której totalnie zapomniałam ale moja przyjaciółka uratowała mi dupe. W duchu dziękowałam jej za to, że o niej pamietała, tym sposobem uniknęłam kolejnej szmaty.

Lekcje dłużyły mi się niemiłosiernie. Niestety teraz przyszedł czas na mój ukochany przedmiot czyli wf. Zapamiętajcie sport to moja pasja, powołanie życiowe cokolwiek. Po prostu świetnie się czuje, że przez następne 2lekcje będę bez przerwy biegać. Jest super, jest super KOCHAM SWOJE ŻYCIE. Tak.

Razem z dziewczynami skierowałyśmy się do szatni, w tym samym czasie postanowiłam się dowiedzieć jak Kate idzie podrywanie koszykarzy.

-I jak tam Ci kochanie idzie wyrywanie twojego cruscha?- zapytałam z uśmieszkiem na twarzy

Po tym pytaniu brunetka zrobiła się cała czerwona a ja już wiedziałam, że są jakieś postępy.

-Noo ogólnie to idę dzisiaj z Aronem na randkę-powiedziała cicho

-Mmm w końcu-odpowiedziałam brzmiąc jak jakiś pedofil

-Powodzenia życzę, naprawdę pasujecie do siebie-odezwała się Melanie, która bardzo się ucieszyła słysząc, że są nasza przyjaciółka jest umówiona z chłopakiem, który od dłuższego czasu jej się podoba

Weszłyśmy do szatni i zaczęłyśmy się szybko przebierać. Około 3min potem zadzwonił dzwonek i wszyscy zaczęli wychodzić z pomieszczenia. Zostałam w nim sama ponieważ szukałam gumki do włosów.
Po raz kolejny usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Myślałam, że to któraś z moich koleżanek chce się o coś zapytać dlatego pisze. Nie brałam pod uwagę tajemniczej osoby, która do mnie wypisuje. No bo jednak logicznie na to patrząc komu by się chciało za każdym razem kupować nowy numer i do mnie pisać wiedząc, że prędzej czy później go zablokuje. Wzięłam urządzenie do ręki i zobaczyłam kto pisze. I jeszcze bardziej mi się zjebał humor. Super.

xxx-xxx-xxx:
Miłego biegania skarbie

-Ja pierdole-wydarłam się rzucając telefonem

xxx-xxx-xxx:
Księżniczko nie ładnie tak rzucać telefonem

Nie no kurwa zaraz sobie albo komuś coś zrobię naprawdę. W celu uspokojenia się uderzyłam pięścią w ścianę co w sumie dużo nie dało i powoli poszłam na sale bo i tak jestem spóźniona więc po co się śpieszyć. Zignorowałam to że ręka mi krwawi i weszłam na sale. Ruszyłam w stronę mojej klasy. Przechodząc obok chłopaków z drużyny koszykarskiej poczułam ich wzrok na sobie a chwile potem usłyszałam szepty.
Postanowiłam być cicho i z kamienną twarzą pójść dalej, żeby nie narażać się na kłótnie, które mogły by się skończyć bardzo źle.

Trener nawet nie zauważył, że przyszłam 10min po dzwonku więc postanowiłam wtopić się w tłum i zaczęłam biegać do okola boiska razem z innymi. Tak właśnie wyglądały 2lekcje wf.
Na moje szczęście już się skończyły szybko wzięłam prysznic w szkole i ubrałam się.
Pożegnałam się z przyjaciółkami i jak najszybciej opuściłam budynek.

Z racji iż „przypadkiem" rozbiłam telefon
postanowiłam iść do galerii i kupić nowy. Wiecie jak jest każdy pretekst, jest dobry aby wydać pieniądze. Galerię mam praktycznie obok szkoły więc minęło naprawdę mało czasu a ja już byłam w centrum handlowym. Dokładnie wiedziałam jaki model chce dlatego szybko poszłam do iSpota i po mniej więcej 15min miałam nowy telefon.

Postanowiłam pójść jeszcze do Empiku ponieważ książek nigdy za wiele. Skierowałam się w stronę sklepu a w drodze do niego wyciągnęłam swój stary telefon ponieważ poczułam wibracje. Spojrzałam na wyświetlacz i ukazały mi się 2 powiadomienia jeno od mamy a drugie od nie znanego mi numeru. Byłam już prawie przy moim miejscu docelowym więc uznałam, że odczytanie i ewentualne odpisanie może poczekać bo są rzeczy ważne i ważniejsze a czytanie jest najważniejsze.