𝟎𝟏.𝟎𝟏.𝟐𝟏

9 1 0
                                    

chce zniknąć, by nie szukał mnie nikt. powiesić się gdzieś w środku lasu, gdzie znajdą mnie po tygodniach poszukiwać, gdy tymczasem ja będę już daleko stąd tam gdzie nie sięgnął jeszcze żaden człowiek. spełnię w ten sposób swoje małe marzenia, marzenia o oderwaniu się z tego świata, gdzie nikomu już nie mogę ufać. uchronię się w ten sposób przed cierpieniem, bólem i poczuciem samotność, która towarzyszy mi od czasów niepamiętnych. chce tej śmierci jak niczego innego, ale najpierw muszę się do niej realnie przygotować tak by wszystko wyglądało perfekcyjnie, wysprzątany pokój, lepsze oceny, więcej udawanego uśmiechu w ten sposób będę powoli zbliżać się to idealnego samobójstwa. 

ciekawi mnie to kto będzie płakać, bo ja nie zamierzam wręcz przeciwnie będę się szczerzyć jak najbardziej by wzmocnić w sobie nienawiść czyli to co najbardziej kocham. no ale może rodzice? przecież to oni wychowali mnie na takiego cudownego człowieka, a teraz zostawili, w wieku szesnastu lat mam zupełny brak kontaktu z tymi już obcymi dla mnie ludźmi. ale tak będą zanosić się od płaczu, bo jestem ich jedynym dzieckiem, choć trochę ich nie rozumiem jak mogą płakać, gdy dobrze wiedzieli co się stanie? nie mamo te problemy to nie tylko w "mojej głowie" one istnieją i się co raz bardziej powiększają, a proszenie cię o tego jebanego psychologa nie przynosi żadnych efektów. moi drodzy stworzyciele trzeba było to sobie uświadomić trochę wcześniej bo teraz wasz jedynak nie żyje.

czy mam przyjaciół? akurat to jest pytaniem dość spornym, ponieważ oni wiedzą, że są ale ja w dalszym ciągu nie umiem uświadomić, że oni istnieją. ale na co mi ktoś tak bliski jak przyjaciel jak ja nie umiem sam po części zrozumieć siebie, a co dopiero zrozumieć jego. ktoś taki w moim życiu mógłby być zupełnie zbędny, ale istnieje i nie ukrywam umiem się z tego czasami cieszyć. choć przyjacielem mogę określić ludzi w moim przypadku pasuje to bardziej do zwierząt. to dzięki mojemu psu umiałem przeżyć najcięższe dni oraz te wszystkie ataki pani, także dziękuje. dziękuje za to, że jesteś. tak wygląda moje życie, które się za niedługo skończy, obiecuje...

――――――――――――――――――――――

𝟎𝟒.𝟏𝟏.𝟐𝟏 - rozdział początkowy - wersja oryginalna bez poprawek 

☽ 𝒛𝒂𝒑𝒊𝒔𝒌𝒊 𝒔𝒂𝒎𝒐𝒕𝒏𝒆𝒈𝒐 𝒔𝒂𝒎𝒐𝒃𝒐𝒋𝒄𝒚 ☾Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz