Eurus & Helen

Eurus? Helen? Kim są te dwie damy dowiesz się za chwilę. Lecz na początek coś o ich rodzinie.
Pani i Pan Rosenberg, zamożna, wykształcona para. On pisarz, ona Doktor. Ich nazwisko było wielu znane nie tylko z książek  pana Rosenberga czy z opini o pani doktor Rosenberg. Ten ród słynął z tego że nie były u nich pożądani chłopcy a właśnie dziewczęta. Syn u państwa Rosenberg to był pech i smutek. Lecz dziewczynka... Dla niej były wielkie przywileje. Pisarz i doktorka mięli szczęście ponieważ urodziły im się dwie córki. Starsza - Eurus i młodsza - Helen. Każda kobieta z rodu Rosenberg dostawała pierścień z czarnym okiem przekazywany z pokolenia na pokolenie. Dziewczęta po ukończeniu 13 roku życia, dostały do wyboru jeden z dwóch pierścionków. Dla pierworodnej był przewidziany większy, dla młodszej mniejszy. Lecz Eurus jako dobra siostra pozwoliła młodszej siostrze pierw wybrać. Helen wybrała większy a Eurus z pokorą przyjęła mniejszy.  Młodsza z sióstr zawsze zadziwiała swoimi umiejętnościami bycia przywódcą, zaś starsza wolała słuchać co tata czyta w gazecie i cały czas się o coś pytać. Eurus kochała kiedy w gazecie napisali o jakiejś sprawie. Zabójstwo, kradzież czy inne takie. Dziewczyna kochała o tym słuchać i rozmyślać. Może dlatego że mama czytała jej Sherlocka Holmesa mała Eurus kochała takie rzeczy i myślała trochę jak on. Helen zawsze była o to zazdrosna, przejawiały się u niej też psychopatyczne zapędy. Starsza z dziewcząt kochała swoją siostrę, w zamian ona nienawidziła jej.

Po skoczeniu szkoły podstawowej Eurus z zadziwiającym wynikiem na Polskim i Angielskim. Z Matematyką poszło jej nieco gorzej (W końcu 90% to mało w porównaniu do 97% i 98%) dziewczyna poszła do wymarzonej szkoły o profilu kryminalistycznym *nie wiem czy takie  coś istnieje* . Helen zaś za to że miała tylko 60% z matematyki zabiła swoją panią przez co trafiła do poprawczaka. Zapytacie się, 60% to nie jest źle. Owszem ale Helen zawsze chciała być lepsza od siostry.
Eurus nie lubią się odzywać, w szkole siedziała cicho i się uczyła. Lecz pewnego dnia dziewczyna  zaczęła  się dusic, miała uczulenia na tytoń. Nawet zapach doprowadzał do do fatalnego stanu. Próbując wybiec z klasy by nie udusić się na śmierć upuściła kilka kartek których nie zobaczyła. Za drzwiami klasy siedziała dobre trzy minuty kiedy wyszedł jakiś chłopak i zapytał się czy wszystko dobrze. Jak się okazało Eurus siedziała z nim w ławce. Miał na imię Nataniel i zawsze ciekawy jej się przyglądał.  ,, Serio rozwiązałaś te wszystkie zagadki sama? ". Dziewczynę zatkało. Upuściła kartki na których rozpisywała to co wiedziała o danej sprawie  i ją rozwiązywała. Dla niej wielkie zagadki były jak zwykłe 24 elementowe puzzle.
Po pochwalę nauczycieli, dyrektora szkoły i policji Eurus zaczęła być brana do prawdziwych spraw, naprawdę, nie na czarno jak kiedyś.
Rozwiązała najłatwiejszą *dla niej* zagadkę. Czyli zagadkę samobójców. Ale o tym będzie kiedy indziej.
Razem z Natanielem zaczęli się do siebie zbliżać i Eurus coraz więcej mówiła o swoim toku rozumowania. Chłopak zaniepokoił się kiedy mówiąc jak rozwiązała wcześniej wspomnianą zagadkę powiedziała  ,, To było proste dla każdego kto kiedykolwiek chciał zakończyć swoje życie w ten sposób. Wystarczy myśleć jak samobójca ".
Dziewczyny nie było kilka dni w szkole, przez co Natan zaczął się martwić. Nie odpisywała ani nic. W końcu przyszła, zmieniła trochę fryzurę. Była krótsza i jaśniejsza. Mówiła więcej, rządziła się. Co było do niej niepodobne.
Był wieczór. Poszli na spacer, chłopak chciał zapytać ją czemu zachowuje się inaczej. Kiedy z drugiej uliczki wypadł mężczyzna z nożem. Eurus schowała się z chłopakiem a ten ją zasłaniał. 
- DAJ DZIEWCZYNĘ! ZNISZCZYŁA MI ŻYCIE! - Nim Natan się obejrzał już leżał na ziemi  popchniety. Mężczyzna złapał Eurus za rękę, przyciągnął do siebie i dźgnął kilka razy nożem w klatkę piersiową. Było od niego ewidentnie czuć mocny tytoń. Facet uciekł Nataniel był w szoku, nie mógł uwierzyć że jego przyjaciółka umiera na jego oczach. Wezwał karetkę, przyjechała za późno. Kiedy jechał z nią karetką trzymał jej dłoń na której był piękny duży pierścień.
Po tym wydarzeniu nie mógł się otrząsnąć. Na pogrzebie stał blady jak trup. Rodzice dziewczyny płakali nie szczędząc łez. Kiedy wszystcy poszli Natan dalej tam był.
Zobaczył za sobą kobietę. Miała czarne włosy.  ,, Ach, co to było za dziecko. Każdy się jej bał." Chłopak zaczął płakać.
-Ty tam byłeś, prawda? -Zapytała. Chłopak pokiwał głową.  -
Złapali go, ale to jak miał ubrania przesiąknięte zapachem tytoniu... Bój się Boga-Chłopak znowu przytaknął.
-Pierścień oddali rodzicom, był piękny ale trochę za duży na takie dziecko - Natan już nawet nie reagował. Starsza pani pomodliła się nad świeżym grobem i poszła.

- CHWILA!- krzyknął Nataniel na co kobieta się odwróciła.
-Jego ubrania pachniały tytoniem?! I miała duży pierścionek?! - Zapytał chłopak.
Kobieta polowała głową na tak.
-czyli... TO NIE BYŁA-- nie dokończył.
-Eurus. -Dokończyła Eurus.
Chłopak z niedowierzaniem patrzył na dziewczynę.
- No, w dedukcje nie jesteś taki zły. Czekałam aż się Skapniesz - Zaśmiała się dziewczyna.
-Jeśli ty jesteś tu... To kto jest tam?!-  Wskazał na grób.
- Helen, moja młodsza siostra. Zawsze chciała być jak ja, a nawet lepsza. Po ucieczce z poprawczaka wykorzystała moją chorobę żeby być mną - Wytłumaczyła Eurus.
- To... Ty miałaś siostrę? -chciał się upewnić
-Owszem- odpowiedziała.
-po czym poznałeś że to nie ja? - zapytała
-  Ty masz alergię na tytoń, ten mężczyzna śmierdział tytoniem. Ona miała duży pierścionek, ty nosisz mały- wyjaśnił Nataniel
-Sprytnie- odpowiedziała Eurus
Wytłumaczenia trwały jeszcze długi czas, okazało się że Helen była ciężko chora psychicznie. Jedynym ratunkiem dla niej była śmierć.
Eurus Rosenberg skończyła szkołę i miała swoją wymarzoną pracę. A Nataniel zbierał się by powiedzieć jej że ją kocha.

Happy end czy też nie?  Długo myślałem o tym opowiadaniu. Miała to być legenda ale cóż. Duszyczko, jeśli ci się podobało prosiłbym o komentarz i gwiazdkę. Niedługo powinna się pojawić lm o zagadce samobójców wspomnianej tutaj.