Ostatnia Łączniczka

28 7 1
                                    

Macie tak, że układacie do czegoś historię, macie zarys pięknej fabuły i scen, normalnie jakbyście czuli, że ta postać jest z wami od lat... A w sumie nawet nie macie dla niej imienia? Tym właśnie jest Łączniczka!

Jestem w 80% pewna, że nie zrobię z tego opowiadania, tylko dlatego że wydaje mi się zbyt odjechane z fantazją od fandomu do którego ją stworzyłam.

Łączniczka pochodzi ze świata gry Genshin Impact. Jest to bardzo stare, prawdawne stworzenie, którego rolą było przekazywanie próśb i modłów śmiertelników do bogów i odwrotnie - wiadomości bogów do śmiertelników. Łączniczka mogła również przekazywać Wizje (moce) śmiertelnikom od Archonów. Kiedyś na początku Łączników było wiele, niezliczenie wiele. Niestety wojna bogów i strach śmiertelników sprawił, że ich populacja gwałtownie zmalała, a do teraźniejszości została się jedna samica, czyli Ona (nie mam imienia...)

Bo widzicie, Łącznicy mieli długotrwałe życie, jak boskie istoty, ale nie były uważane za istoty tak wysokiej rangi. Dla bogów byli zbyt zbliżenie do ludzi. Z drugiej strony, byli zbyt osobliwi i potężni dla ludzi, by ich zaakceptowali i dali schronienie podczas gdy bogowie ich wybijali podczas walki. Łącznicy zostali zdradzeni przez tych, którym przysięgli lojalność i służbę do końca swoich dni.

Ona widziała na własne oczy jak jej wspólnicy giną, zdrada ludzi i bogów zostawiła na niej wielkie piętno przez co znienawidziła obje grupy do szpiku kości. Niemniej ukrywa się i zapada w długi, wieloletni sen, gdzieś w głębokich jaskiniach w górach Liyue, by zostać brutalnie oburzoną przez górników wydobywających kryształy.

Niegdyś spokojna, szanowana Ona stała się zgorzkniałym duchem samej siebie, prowadzonym przez życie dzięki nienawiści, gniewu i nieskończonej rozpaczy po takim ciosie jaki zadali jej rodzinie bogowie i ludzie. Jednocześnie jej uczucia dodały jej wiele sił.

Czy może to oznaczać, że jej przebudzenie jest równoznaczne z obudzeniem nowego, dawno zapomnianego chaosu i strachu na świecie?

Czy może to oznaczać, że jej przebudzenie jest równoznaczne z obudzeniem nowego, dawno zapomnianego chaosu i strachu na świecie?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Przerażeni górnicy patrzyli na wyrwaną ścianę skalną, która pod naporem ich narzędzi wreszcie runęła, odsłaniając ciemną pustkę. Nie tego się spodziewali. Co to mogło być? Co jest w środku? Ciemność uniemożliwiała im ujrzenie środka a nawet najodważniejsi nie postawili kroku w mrok. Zwłaszcza, że w pewnym momencie słyszalny był głęboki pomruk. Coś przesuwało się po skałach, ale nie pokazywało swojego ciała. Robotnicy stali zmrożeni strachem, jedynie niektórzy zdołali uciec. Wtem z ciemności wyłonił się kłębek białego futra, puchatego jak u lisiego ogona.

- Kto śmie zakłócać mój sen? - groźny, drapieżny i zaspany głos wydobył się z ciemności. Futrzasty kłębek zniknął, wciągnięty do środka mroku. Powarkiwania zaspanej nieznajomej istoty stawały się coraz głośniejsze i bardziej świadome. Bestia wybudziła się z długiego snu.

- Uciekajmy! To potwór! - krzyknął jeden z nieszczęśników.

- Potwór? - powtórzył kobiecy głos z ciemności. Niespodziewanie z ciemnej dziury wyłonił się długi ogon o który wszyscy mężczyźni się potknęli i wylądowali na twardej skalę pod nogami. - Jedynymi potworami jakie widzę jesteście wy i wasi przeklęci bogowie - tajemnicza bestia wyłoniła się z mroku. Stanęła w świetle pochodni, obnażając kły i marszcząc pysk. Jej złote oczy lśniły na tle jasnego futra i ciemnych rogów nad łukiem brwiowym. Duże uszy chłonęły przerażone odgłosy robotników. Dwie pary wąsów krążyły po otoczeniu istoty wyłapując coś z powietrza.

I nim mężczyźni mieli szansę się podnieść, zostali zaatakowani przez masywnego potwora z głębi jaskini. Ich krzyk był ledwo słyszalny, stłumiony jej ogłuszającym rykiem. Ogłosiła światu swoje przebudzenie i złość. Dosłownie jakby wyzywała do walki. Miała ku temu wiele powodów.

Rysunki z HistoriąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz