To skomplikowane...

Chapter two

Podróż minęła cicho i szybko, gdy dziewczyny dojechały do domu Paula poszła od razu w stronę kanapy i rzuciła się padnięta na nią. Obok usiadła Magda - Jak się trzymasz?-zapytała zmartwiona przyjaciółka. Bohaterka nie miała za dobrych relacji ze swoją matką więc bardzo się tym nie przejmowała - Sama nie wiem, marzę tylko o długim prysznicu-odpowiedziała. Po czym wstała i weszła jakby była swoimi zwłokami na górę po schodach i skierowała się w stronę łazienki.

Magda idąc do pokoju przechodziła obok pokoju Leny zauważyła, że drzwi są uchylone, zajrzała do środka i zobaczyła nagą siostrę przyjaciółki, jest ona dosyć wysoka i szczupła, ma piękne faliste blond włosy sięgające jej do bioder, oczy niebieskie niczym ocean, tak widziała ją zaczerwieniona Magda, która nie wiedząc o tym podkochiwała się w niej. Nagle ukochana skierowała na nią wzrok, Maddie (bo tak nazywała ją Paula) spanikowała i uciekła w stronę sypialni jej przyjaciółki. Siedząc rozmyślała o tym co by było gdyby weszła do tamtego pokoju, przerwała jej w tym pełna energii po naprawde długim prysznicu Paulina - Idziesz teraz ty się kąpać?-zapytała. - Tak, tak. Wzięła piżamę i poszła do łazienki, - Ręczniki masz w szafce obok kibla -krzyknęła do zamyślonej przyjaciółki.

Nastał nowy dzień, Magda obudziła się sama w pokoju, chwile po rozbudzeniu zeszła na dół gdzie czekała Paula i śniadanie. - Dzień dobry - powiedziała donośnym głosem.

- Dzień dobry - odpowiedziała ze zdziwieniem. Magda nie często widywała ją w dobrym humorze, nic nie mówiąc usiadła przy stole i razem zjadły śniadanie. Paulina była już ubrana i gotowa do szkoły, co było dziwne, bo na zegarze była 7:10. Maddi poszła w stronę pokoju i ubrała się, po czym ponownie zeszła na dół i razem ze swoją przyjaciółką poszły do szkoły pieszo, ponieważ nie miały daleko, gdy wychodziły z domu zauważyły schodzącą po schodach Lenę, wystraszona Magda pośpiesznie wyszła z domu. Przyjaciółki musiały się rozdzielić, ponieważ pierwszej lekcji nie miały razem.

Nastolatka idąc do sali na drugą lekcje ujrzała Mateusza, przypomniało jej się jak pierwszy raz go spotkała... było to miesiąc temu. Siedzieli razem na przystanku autobusowym i czekali na autobus, który nigdy nie przyjechał. Wyglądał bosko, umięśniony brunet z szarymi pięknymi oczami, później okazało się, że chodzą do tej samej szkoły, przypadek? To właśnie wtedy na rozpoczęciu roku zobaczył ją po raz drugi, piękna, zagubiona pierwszoklasistka. Zaprosił ją do siebie, a co stało się później to już wiecie. Wracając, początkowo mężczyzna nie zauważył Pauli, lecz po chwili, gdy ta wpatrywała się w niego bez opamiętania, skierował swój wzrok na nią, w niebezpiecznie szybkim tempie zbliżał się do niej. Podszedł, złapał ją za głowę i dał całusa w czółko

- Miło cię znów zobaczyć - powiedział, po czym poszedł w przeciwnym kierunku. Wydawał się taki tajemniczy, a zarazem gorący,

- Ktoś tu się zabujał - zaskoczyła ją mówiąc Magda.

Było chwile po dzwonku na lekcję, Paulina złapała przyjaciółkę za rękę i pobiegły na lekcje...