• 2 •

14 6 0
                                    

Jutro mój koniec... Dalej nie zdobyłam pieniędzy na utrzymanie.

Rano obudził mnie mój dzwoniący telefon którego nie odebrałam tylko go wyciszyłam i poszłam spać.

Po godzinie, kiedy się obudziłam zobaczyłam SMS z tego numery.

Dzień dobry. Piszemy ze szpitala, twoja matka ciężko zachorowała i potrzebuje operacji inaczej może się to skończyć źle... Proszę o przesłanie pieniędzy na operacje. Czas jest do 3 tygodni.

A no tak... Zapomniałam powiedzieć że moja mama choruję i zawsze to tak wygląda, ale tym razem to coś poważniejszego skoro potrzebuje operacji ...

Odłożyłam telefon ze łzami w oczach. Przebrałam sie w czarne dresy i wręcz wybiegłam popłakała z domu.

Ubrałam słuchawki i włączyłam mój ulubiony zespół, musiałam się trochę uspokoić ale to nic nie dało a wręcz przeciwnie, popłakałam się jeszcze bardziej.

Weszłam powoli klatką schodową na dach jednego z budynku.

Przez chwilę stałam w miejscu, po chwili rozpłakałam się i straciłam kontrolę nad swoim ciałem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przez chwilę stałam w miejscu, po chwili rozpłakałam się i straciłam kontrolę nad swoim ciałem.

Moje emocje wyniosły mnie na kraniec dachu. Spoglądałam w dół zastanawiając się dlaczego akurat ja.

Nagle poczułam jak ktoś chwyta mnie za bluzę i pociąga w swoją stronę, przez co upadam do tyłu prosto na tą osobą.

- Dziewczyno ty sie dobrze czujesz?! Co ty chciałaś zrobić?! - popatrzyłam na mężczyznę który miał czarną maseczkę na sobie.

Nie sprawdzane!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 11, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝐓𝐚𝐤𝐞 𝐦𝐲 𝐦𝐨𝐧𝐞𝐲 | 𝐏𝐚𝐫𝐤 𝐉𝐢𝐦𝐢𝐧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz