1

61 2 4
                                    

Pov Ambar
Zaczął się kolejny nudny dzień w Jam&Roller, czyli w znanym wrotkowisku w Buenos Aires, które pełni zarazem funkcję mini baru, które przyciąga wielu ludzi którzy chętnie spotykają się tutaj na wspólną jazdę, rozmowy lub nawet występy które odbywają się tu co jakiś czas o nazwie „Open Music". Spędzam tu tak naprawdę każdy mój dzień, oprócz godzin które spędzam w szkole, którą w tym roku szkolnym już kończe. Należę tu do grupy wrotkarskiej, będącej pod czujnym okiem Juliany. Kilka razy w tygodniu odbywamy treningi, na których przygotowujemy naszą grupę na przeróżne występy oraz konkursy, na które zgłaszamy się co jakiś czas. Jestem dziewczyną najpopularniejszego i zarazem najprzystojniejszego chłopaka w szkole, Matteo Balsano, z którym tworzymy duet idealny. Oboje cieszymy się popularnością oraz tytułami takimi jak „Króle Wrotkowiska" oraz „Idealna para".  Przyjaźnię się również z Delfiną Alzamendi na którą i tak raczej wszyscy mówimy „Delfi", oraz Jazmin Gorjesi, której zdecydowanie ufam trochę mniej, gdyż należy do bardzo wygadanych osób, jest dość mało domyślna i nie grzeszy inteligencją. Obie dziewczyny już od dłuższego czasu prowadzą blog internetowy zwany „Styl i Szyk" który cieszy się ogromną popularnością.

Udałam się do baru, aby zamówić sobie koktajl, po czym usiadłam z nim przy jednym z wolnych stolików i czekałam na przyjście Matteo, który już kilka minut temu napisał mi wiadomość, że spóźni się kilka minut bo poszedł jeszcze załatwić jakąś sprawę dla swojego ojca. Zamiast niego jednak, zjawiły się przy mnie moje przyjaciółki.

— Ambar, wow jak ty cudownie wyglądasz! Te ciuchy! I ten idealnie pasujący makijaż! I ach te włosy! —zachwycała się Jazmin, a ja po jej zachowaniu już od razu wiedziałam że po prostu dziewczyna chce czegoś ode mnie i z tego właśnie powodu tak bardzo się przymila

— Czego chcecie? — zapytałam, unosząc lekko brew ku górze i wpatrując się znacząco na podekscytowane blogerki

— Co powiesz na wywiad na Styl i Szyk? Widzowie stęsknili się za tobą.. —zaproponowała z nadzieją Alzamendii, przybierając wyraz twarzy kota ze Shreka, co kompletnie mnie nie ruszało

— Ajjj dziewczyny, ledwo wejdę do szkoły a wy już zawracacie mi głowę jakimiś wywiadami? Ugh nagramy później dobrze? — sapnęłam, dopijając mój napój, po czym wstałam z mojego miejsca i skierowałam się do szatnii

Posprzątałam trochę w mojej szafce, gdyż ostatnio za każdym razem gdy ją otwierałam, sterta znajdujących się tam rzeczy, spadała na mnie. W końcu, usiadłam na ławeczce i zabrałam się za zakładanie moich wrotek, gdyż zamierzałam wyjść sobie trochę na tor i poćwiczyć przed treningiem. Nagle do pomieszczenia wbiegła zdyszana Jazmin, a jej mina wskazywała że stało się coś złego.

— Ambar! Ambar! — zaczęła a jej głos drżał, przez co mój stres wzrastał z każdą sekundą coraz bardziej

— Jazmin opanuj wreszcie emocje i powiedz co się stało! — starałam się udawać spokojną, wyluzwaną, tak jak zawsze bez emocjonalną, ale widok mojej przyjaciółki w takim stanie mi na to nie pozwalał

— Ja..Nie..Potr.. Potrafię tego opisać..Proszę.. Chodź ze mną na tor teraz proszę. — złapała mnie za dłoń i zaczęła ciągnąć w kierunku wrotkowiska

Poszłam za nią i to co tam ujrzałam całkowicie złamało moje serce. Znajdował się tam Matteo, jeżdżący w towarzystwie jakiejś czarnowłosej dziewczyny, którą kilka sekund później próbował pocałować, jednak na szczęście nie zostało mu to pozwolone. Nie mogłam na to patrzeć. Jak najszybciej mogłam pobiegłam w kierunku szatni i tam całkowicie dałam się ponieść emocjom. Z oczu zaczęły mi spływać łzy, których nie mogłam opanować. Dłonie zaczęły mi się trzęść, a oddech stawał się nierówny. Zrozpaczona usiadłam na ławce, chowając całą już mokrą twarz w dłoniach. Zawsze postrzegana byłam za wredną dziewczynę, bez emocji, z całkowitym brakiem empatii do ludzi. Wszyscy pewni byli, że mnie nie da się zranić, skrzywdzwić, w jakikolwiek sposób sprawdzić abym poczuła się źle. Jednak tak nie jest. Jedyną osobą do której miałam tą cholerną słabość, którą szczerze kochałam, dla której byłam w stanie zrobić dosłownie wszystko był właśnie Matteo. A chwilę temu przekonałam się, że dla osoby która znaczyła dla mnie wszystko, jestem nikim.

Nagle usłyszałam dosyć szybkie kroki, przez co uniosłam głowę ku górze, by zorientowac się w czyim towarzystwie jest mi dane aktualnie być. Przede mną ujrzałam Simona Alvareza, czyli jednego z członków mojej grupy wrotkarskiej, zespołu Roller Band, oraz najlepszego przyjaciela mojego największego wroga czyli Luny Valente.

— Ambar, co się stało? — zapytał z troską, zaraz po ujrzeniu mojego stanu, po czym usiadł obok mnie i wyczekiwał jakiejkolwiek odpowiedzi z moich ust

— Nic, nic. — prychnęłam, wycierając dłońmi mokre od łez policzki

— Jak to nic? Nie płacze się bez powodu. Więc co się dzieje? — kontynuował, próbując nawiązać ze mną kontakt wzrokowy, czemu po chwili się poddałam

— Tak wiem to szok dla ciebie że wow Ambar Smith płacze, wow też ma uczucia.. Ale tak mam, tak jak wy wszyscy cierpię, tak jak wy wszyscy mam gorsze momenty i tak jak wam wszystkim ludzie podkładają mi kłody pod nogi. Tylko nie spodziewałam się, że kiedykolwiek zrobi mi to osoba którą tak kocham. — zaczęłam, naciągając moje rękawy bardziej na dłonie, momentami zerkając w kierunku chłopaka — Parę minut temu zobaczyłam Matteo próbującego pocałować jakąś dziewczynę na torze

— Mam pytanko, mam mu najpierw połamać żebra czy może zacząć od kręgosłupa?— zapytał przejęty chłopak, na co cicho się zaśmiałam, po czym poczułam jak obejmuje mnie i przytula do siebie

— Tak żeby zabolało najbardziej..—prychnęłam, wtulając się w jego klatkę piersiową, a do moich nozdrzy dotarł zapach jego intensywnej wody kolońskiej oraz gumy miętowej którą brunet żuł bardzo często

—Chyba na obojgu nie dopisuje w miłości—westchnął, opierając brodę na mojej głowie, a jego palec delikatnie głaskał moje ramię

—Tobie też? —zdziwiłam się, gdyż wydawało mi się jakby Lunita i Simon byli ostatni bardzo blisko, co dostrzegły nawet Jazmin i Delfi które od razu nagrały kilkuminutowy materiał na ten temat

— Zdałem sobie sprawę z tego, że chyba zakochałem się w Lunie, ale nie mam pojęcia czy ona odwzajemnia moje uczucia, a mam pewne obawy przed zapytaniem się jej o to —wytłumaczył, a jego głos wyraźnie się ściszył i posmutniał

—Romeo, wpadłam na genialny pomysł.— poderwałam się nagle, a na mojej twarzy zagościł cwaniacki uśmiech, którego używałam stosunkowo bardzo rzadko

—Tak? —uniósł pytająco brew ku górze i dokładnie analizował wzrokiem mój podekscytowany wyraz twarzy, z którego próbował cokolwiek wyczytać

—Co powiesz na to, abyśmy przez pewien czas udawali parę, z czego oczywiście oboję mielibyśmy korzyść, bo ja dobiłabym trochę Balsano, a ty mógłbyś sprawdzic Lunę. — opowiadałam, gestykulując przy tym dosyć żywo, a w mojej głowie pojawiała się już coraz szersza wizja tego co mogłoby się dziać

—Mówił ci ktoś kiedyś że jesteś genialna?— zapytał uśmiechając się szeroko, na co na mojej twarzy pojawiły się minimalne rumieńce

—Czyli to znak że jesteś na tak?—ucieszyłam się

—Tak księżniczko. - zaśmiał się szczerze—Ale powinniśmy ustalić parę zasad

—Zdecydowanie tak. No więc tak, zaczynamy od jutra. Przychodzimy tutaj zawsze razem, często siedzimy razem, przytulamy się, co jakiś czas będę przychodziła na twoje próby z Roller Band, na treningach jeździmy zawsze razem i no ogólnie zachowujemy się jak taka typowa zakochana parka. — opisałam wszystko tak jak wyglądało to w mojej głowie, chociaż miałam jeszcze parę genialnych pomysłow, ale tego przekona się chłopak w odpowiednim czasie

— Pasuje. — wyciągnęłam w jego kierunku dłoń, za którą momentalnie złapał i uścisnął na znak zgody

— No dobra, a teraz ja chyba wrócę już do domu, bo muszę trochę ochłonąć po tylu emocjach. Nie mam już dziś sił na trening, tymbardziej w towarzystwie Matteo, więc powiedz proszę Julianie że mnie nie będzie bo się źle czułam okay? —poprosiłam, wstając z mojego miejsca, chwytając za torebkę i kierując się do wyjścia z pomieszczenia

— Oczywiście „kochanie". A więc, do jutra.

— Do jutra, Simon.

Ambar&Simon - Give Me LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz