.mine

381 29 11
                                    

Opis

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Opis

Wei Wuxian niczym największy kusiciel powołuje się na nieczyste zagrania i celowo upija swą bratnią duszę. Choć łączy ich prawdziwe, romantyczne uczucie tak od czasu do czasu obojgu potrzeba większych wrażeń i poskromienie swych żądzy

w one shocie znajduje się mały spoiler z ff "Wu Ji" + piszę Wei Ying, zamiast Lan Ying 🙈






|wangxian|

.mine









     Jedna czarka alkoholu.


     Tylko tyle było potrzeba, aby Lan Wangji po kilku chwilach poczuł się kompletnie pijany.

     Wei Wuxian odciągnął od swych ust okrągłą szyjkę słoja wypełnionego Uśmiechem Cesarza i ukazał upojonemu mężczyźnie swój radosny uśmiech. Wangji widząc podwójnie skupiał się na wpół otwartymi oczyma na stoliku, którego potrawy zaczęły wirować, niczym trzy szklane naczynia kanciarzy z targów. Hazard nie był znany w Zaciszu Obłoków, lecz w innych zakątkach świata był on ciekawą rozgrywką pełną oszustwa, naginania zasad, ustawionych wygranych i bankructwa. O tym wszystkim dowiedział się Lan Zhan od swojego małżonka, który wszędzie musiał wsadzić nos i spróbować nowych rzeczy.

    Wzrok Wuxiana zmienił się po chwili, gdy Wangji odpłynął w pozycji siedzącej i zasnął jak gdyby nigdy nic.

    Kiedy Lan Zhan się zbudzi będę mógł posunąć się do wielu rzeczy - pomyślał i znów chytry uśmieszek zagościł na twarzy Patriarchy.

     Wei Wuxian z przechyleniem przez Wangjiego glinianej czarki wcielał powoli swój plan w życie. Teraz wystarczyło tylko go kontynuować i sprawić, aby Lan Zhan nie spojrzał już w żadnym innym kierunku. Ying pragnął tego wzroku pełnego pożądania,a zarazem głębokiego uczucia, lecz tym razem same gesty nie mogły mu wystarczyć.

     Mężczyzna usiadł w szerokim rozkroku opierając podeszwę swego buta z zakrzywionym koniuszkiem do niskiego stolika, przy którym wraz z mężem rozpoczęli pozornie zwyczajną kolację. Wuxian ciągle badając stan w jakim był Wangji przyglądał się jego kamiennemu wyrazowi twarzy, który wyższy utrzymywał nawet podczas snu i chwycił dłonią za pas czarnej szaty. Palce zgrabnie sunęły po grubszym materiale i przebierał nimi powolnie niczym pająk tkający własne sieci. Zwierzę z czterema parami odnóży budowało precyzją białą pajęczynę, natomiast Wuxian robił od dziecka wszystko na opak i tym razem. Mężczyzna wstrzymał oddech i smukłymi palcami odpiął pasek pozwalając mu zsunąć się na drewnianą podłogę, jednocześnie czując jak czarny materiał szaty oswobodził się nieco i dał mu poczuć większą swobodę.

One ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz