Miesiąc od ostatniego ratunku. Ai nie mogła pogodzić się z tym, że została zamknięta. Po odzyskaniu Koito. Niestety, ale mama Ai, znalazła się wśród osób z covidem. Jako, że młoda zaczęła rzadziej wychodzić z domu nie ma innej szansy, aby mogła się zakazić, a odwiedzić jej nie mógł nikt. - Maaamoo, długo jeszcze? Nie wytrymuję powoli, mimo, że wiesz jak to ze mną jest.- Ai, spokojnie. To ostatni dzień. Jednak nie wylatuj od razu, proszę cię. Wciąż boje się, że możesz kogoś zakazić lub ci się może stać. - Ale... No dobrze. Kocham cię mamo! - rzekła Ai wracając do swojego pokoju. Przez to wszystko musiała tez wrócić do nauki z domu, jednak jutro jest dzień powrotu. Ai była pełna dumy. Pełna wesołości. Jak to ona. Szczerze, tęskniła za dziewczynami. Mimo, że utrzymywała z nimi jakiś kontakt, to Momoe odwróciła się do nich. Nie chciała nigdzie wychodzić. Cała ich grupka po odzyskaniu swoich starych przyjaciół zajęła się głównie nimi, a klub jajek był poboczny. Każda z nich zostałaby wsparta przez inne, gdyby ich przyjaźnie się rozwaliły.- Tęsknię za nimi. - powiedziała Ai sama do siebie.
Ai: hejka dziewczyny!!! jesteście jutro jakoś zalatane czy chcecie się jakoś spotkać? jutro mogę już wychodzić z domu i bardzo się cieszę!!
Rika widząc wiadomość Ai pomyślała, że za bardzo ograniczyła swój kontakt z nimi. - Zbyt bardzo mi żal, aby się z nią nie spotkać. Jednak Chiemi też się chciała jutro spotkać.. Nie wiem jak ja to załatwię. - pomyślała.
Rika: pasowałoby wam wieczorkiem? chcecie pójść może na kręgle??! ja na wszystko jestem chętna!! tęsknię za wami</3
Neiru odczytała jako kolejna. Nie była jednak wielce chętna na spotkanie, ale jej to nie przeszkadzało, aby spotkać się z resztą. - To czas, aby znowu się zjednoczyć. Porozmawiać. - pomyślała Neiru: Będę o osiemnastej w centrum. Spotkajmy się tam. Ai ucieszona odpowiedzią Neiru postanowiła dodać
Ai: tylko pamiętaj że to jutro!
Momoe jednak nie spoglądała na telefon. Była zbyt zajęta, a też nie chciała mieć z dziewczynami kontaktu. Uważała, że narobiły jej zbyt sporo problemów. Szczerze jednak bardzo tęskniła za każdą z dziewczyn. Ich spotkania zawsze miały taką swoją energię. Pozytywną energię, której nie może doświadczyć z nikim innym. Gdy pomyślała, aby do nich napisać była godzina koło dwudziestej trzeciej. Neiru już chrapała, jednak Ai i Rika nie mogły usnąć. Oby dwie tęskniły za sobą za bardzo.
Momoe: będę jutro o osiemnastej w centrum i zaczekam z Neiru na was!!Ai widząc, że Momoe jednak nie chciała ich olewać, szczerze się uśmiechnęła.
Rika również. Neiru gdyby nie spała też by się uśmiechnęła. Po prostu minęło zbyt wiele czasu od ich ostatniego kontaktu w czwórkę. Rika i Ai też nie kontynuowały swojego kontaktu. Przez te siedzenie w domu Ai potraciła wiele kontaktów. Mimo, że powinna je bardziej kontynuować, to ona nie umie rozmawiać z kimś przez telefon zbyt długo. Raczej traktuje to jako krótszą formę komunikacji, a z ludźmi się spotyka. Jednak zaczęła bardzo tęsknić i pisać do różnych osób jako wyraz jej tęsknoty. Cóż. Po myśleniu, czy całe spotkanie się uda, Ai usnęła. Wreszcie mogła odsapnąć i mieć normalny sen. Z niczym nie walczyć. Spokojna i przyjazna noc.