Było ciemno, zimno i biało od śniegu. Pierwszy stycznia 2030r. Nowy Rok, ale czy dobry czy zły? To się okaże. Szósta rano, a jeszcze było ciemno. Ubrałam się i wyszłam z psem. Po pół godziny dotarliśmy do parku gdzie zawsze odpinałam psa by pobiegał. Dziś zrobiłam to samo, jednak trzymał się przy mnie. To trochę dziwne, bo zwykle biega trzy metry przede mną. Podeszłam trochę do przodu uwarzając by nie nadepnąć psa. Zobaczyłam jakąś czarną postać wśród drzew. Przetarłam oczy bo pomyślałam że wyobraźnia płata mi figle. Myliłam się, zamiast tego zobaczyłam że ta postać ma czerwone oczy. Wystraszyłam się, zapięłam psa i ruszyłam szybkim krokiem do domu. 20 minut biegłam, ale się zmęczyłam więc na chwilę stanęłam. Lila przytuliła mnie a ja ją podniosłam. Trzy minuty później byłyśmy już w domu. Odpięłam psa i poszłam do pokoju. Odłączyłam telefon od ładowania i w tym momencie ktoś do mnie zadzwonił. "Nieznany numer". Odebrałam i usłyszałam to:
- Widziałem cię w parku. Będę cię nawiedzać w snach. Strzeż się.- Rozłączyło się a mnie zatkało. Nie potrafiłam nic z siebie wydusić.
Usiadłam na łóżku, włożyłam słuchawki i puściłam sobie muzykę. Słuchałam to:
Potem to:
Następnie to:
Nagle zobaczyłam czarną plamkę wchodzącą do mojego pokoju. Od razu się zorientowałam że to Mila (mój kot).
- Choć Mila. Zaraz dam ci jeść.- powiedziałam to wychodząc z pokoju.
Zeszłam do kuchni by dać kotu jeść. Zauważyłam za oknem postać. Tą samą co w parku. Kucnęłam. Ta postać miała telefon. Po chwili dostałam esemesa. Napisała go ta czarna postać. Oto treść: "Przede mną się nie schowasz. Dopadnę cię kiedyś." Zignorowałam to i dałam kotu jeść. Po chwili mama weszła do kuchni.- O. Cześć słoneczko. Ty już nie śpisz?- zapytała mama
- Dzień dobry. No już nie śpię. Z psem już zdążyłam wyjść więc nie śpię od jakiś dwóch godzin.- odpowiedzałam
- Co chcesz na śniadanie?- mama podeszła do lodówki
- Bułkę z czekoladą, i kakao.- odpowiedziałam siadając na blat kuchenny.
- Okej dzisiaj oficjalne śniadanie pani Emily. Bułka z czekoladą i kakao.- zaśmiał się tata wchodząc do kuchni.
- Cześć tato.- przywitałam się z tatą. Poszłam do łazienki się pomalować. Zrobiłam lekki makijaż czyli lekko podkręcone rzęsy, lekkie kreski, i błyszczyk na ustach. Weszłam do kuchni. Tata robił kakao a mama robiła bułki. Usiadłam przy stole i wyjęłam telefon z kieszeni bo ktoś mi zadzwonił. Bartek, mój chłopak. Odebrałam.
- Cześć skarbie. Poczekaj zapytam się mamy. Mamo może Bartek przyjść.-
- jasne- powiedziała mama
- okej to tak o 16. Oki pa skarbie.- zjadłam śniadanie i poszłam do pokoju odetchnąć i przemyśleć to co się stał
_______________________________________________________________________
Kochani jest to moja nowa książka. Sądzę że wam się spodoba.
Do zabaczysja<333
CZYTASZ
👻☠️WYBRANA☠️👻
TerrorEmily mieszka w mieście Bytom. Pewnego dnia przychodzą go niej Siren head, Light head, I inne stworzenia z proźbą o pomoc bo więzień im uciekł Czy uda im się go schwytać??