Wiele razy miałam już taką sytuację, że nagle wpadł mi do głowy genialny pomysł na opowiadanie. Ale nie mogłam go zapisać, bo nie miałam tele, albo czasu. Zawsze starałam się zapamiętać, to co przyszło mi do głowy. Kiedy byłam już w domu, albo miałam okazję, to zapisywałam swoja wene gdziekolwiek.