kujonka? Może Powrót

9

   Dzisiaj był dzień wyjazdu ahh będę tęsknić za ludźmi którzy mnie otaczają czuć ironię prawda? Ale wracając wzięłam tylko potrzebne rzeczy większoś kupię na miejscu ale własne ale możecie być dumi postanowiłam iść do pracy po szkole lub w weekendy zawsze coś to da i również postanowienie jest takie aby zacząć oszczędzać haaa dobry żart ja i oszczędzanie to bedzie prawdziwe wyzwanie haha.

Byłam z mamą już w drodze na lotnisko podczas drogi nie działo się wow no chyba że darła się na pól dzielnicy jak to ludzie nie umiejętnie prowadzą haha,pośpiewałyśmy trochę i uwaga moja mama slucha kpopu normalnie fanka nr 1.

Po wyjściu z auta szłyśmy do wejścia na teren lotniska jednak podczas naszej spokojniej drogi mama musiała na kogoś wpaść.

-Czy pan nie potrafi chodzić?- zapytała sie moja mama. Przykre jest to że mam charakter po mamicie hsha.
- Ja? To pani na mnie wpadła- oj gościu wiedz że już nie żyjesz miło było cie poznać. Powiem wam ze tak podczas ich kłótni przyjrzałam i całkiem całkiem gdyby nie to że jest prawdopodobnie w wieku mojej mamy to może bym brała haha wiecie umięśniony,lekki zarost,wysoki no normalnie pan idealny.
- dobrze a może zakończymy naszą kłótnie i zgodziła by się pani na przeprosinową kawę lub herbatę?
- Nie a teraz dowidzenia ale spieszymy sie na samolot. Nie miłego dnia zycze- dobrze mamo tak to się robi.

Po zajęciu miejsc w samolocie czekałyśmy aż wszycy pasażerowie wjadą ma pokład.
Obok nas bylo jedno miejsce wolne a dokładniej przy mojej mamie bo ja siedziałam od okna ona po środku i jedna osoba której jeszcze nie było. Po jakiś 5 minutach ktoś się przysiadł nie uwierzycie mi ale to był ten typo co mama na niego wpadła. Myślałam że ze śmiechu jebne haha wzrok mojej mamy mówił wszystko
   

Poraz kolejny możecie mi nie wierzyć oni razem rozmawiają mamo czyżby nowy tata? Pewnie ciekawi was dlaczego takie pytanie lub moze i was nie ciakwi ale mniejsza pytanie wzięło się stąd iz mój stary poszedł po mleko i nie wrócił jednak jak ma wrócić to niech wróci z płatkami żeby było z czym to mleko zjeść.

Reszta lotu minęła nam odziwo spokojnie.
Po wyjściu z samolotu poszlysmy odebrać bagaże i odrazu do samochodu mama z jak się okazało panem Wiktorem umówiła sie jednak na te herbatę.

__________

Rozdział taki sobie ale pisany na szybko haha

Miłego wieczoru dnia lub nocy naleśniczki

                                                         Ktoś❤