[T.I.] pov.
Umieram.
Słysze melodię. Mimo tego że nie znam jej mam wrażenie jakby towarzyszyła mi całe życie. Słyszę również dźwięki wszystkich maszyn medycznych i delikatny oddech Dazaia, który w końcu zasnął z wycieńczenia. Nie pozwolił samemu sobie opuścić szpitala, odkąd dowiedział się w jakim jestem stanie. Urocze. Gdy przypominam sobie wszystkie przeżyte razem chwile, mam wrażenie że przeżyłam wystarczająco by umrzeć. Powieki niekontrolowanie mi się zamykają, a serce wydawało by się że biję głośniej. Otacza mnie cisza a ja z braku sił puszczam ciepłą rękę Dazaia. Przykro mi.. ale nie mogę zrobić za wiele. Nie chcę odchodzić.
Ale każdy kiedyś musi.
CZYTASZ
Oneshoty z anime
FanfictionPo prostu oneshoty. Nie jest to najlepsza z książek :,} ale zapraszam.