🌻 Endou Mamoru 🌻
Stałaś na pięknym wzgórzu podziwiając zachód słońca. Lekki wiatr muskał twoją twarz, myślałaś o wszystkim i niczym.
- Hej, mam nadzieję, że nie przeszkadzam - usłyszałaś za sobą.
Odwróciłaś się i ujrzałaś chłopaka mniej więcej w twoim wieku, miał na twarzy wielki uśmiech.
- Witaj, nie przeszkadzasz - odparłaś z lekkim uśmiechem.
- Jestem Endou - podał ci rękę.
- ( t / i ) - uścisnęłaś lekko jego dłoń.
- Ładny tutaj widok - zaczął się wpatrywać w krajobraz przed sobą.
- Tak, to miejsce mnie odpręża, dlatego tutaj przychodzę.
- Ja tak samo - lekko się zaśmiał.
🌻 Gouenji Shuuya 🌻
Yuuka była twoją przyjaciółką i odwiedziłaś ją dziś, jak miałyście w zwyczaju zaraz po szkole w piątki przychodziłaś do niej lub ona do ciebie. Weszłyście do domu i pierwsze co rzuciło ci się w oczy to jej starszy brat, który był w kuchni, wiedziałaś, że Yuuka ma brata, ale nigdy nie mogłaś go spotkać, zawsze siedział w pokoju lub go nie było w domu.
- O Gouenji - senpai, to ( t / i ), moja przyjaciółka - Yuuka wskazała na ciebie - ( t / i ) to mój brat.
- Hej - powiedział lekko się uśmiechając.
- H - hej - zawstydziłaś się, widziałaś chłopaka nieraz na zdjęciach, a w rzeczywistości jest jeszcze bardziej przystojny.
Gouenji zaśmiał się pod nosem i ruszył w drogę do swojego pokoju.
🌻 Kira Hiroto 🌻
- Hej, czemu jesteś dla niej taki niemiły? - zapytałaś widząc chłopaka, który krzyczał na twoją koleżankę z klasy, nigdy wcześniej go nie widziałaś i trochę cię to zmartwiło jak unosił głos na zmartwioną dziewczynę.
- A co cię to? - odpowiedział chamskim głosem.
- Nie powinieneś, cóż z ciebie za facet bez szacunku do dziewczyny?
- Phi, cóż z ciebie za człowiek, który nie ma szacunku do Boga - pokazał kciukiem w siebie.
- Wybacz, ale nie wierzę w tego boga - powiedziałaś obojętnie.
Chłopak się zirytował i wkurzony odszedł.
- Dziękuje - powiedziała dziewczyna, która się wszystkiemu przysłuchiwała.
- Nie ma za co, z takimi trzeba krótko - zaśmiałaś się i odeszłaś.
🌻 Kiyama Hiroto 🌻
- Hej! Jestem Kiyama Hiroto - przed twoją twarz wyskoczył czerwono włosy chłopak.
- Hej... Jestem ( t / n ) ( t / i ) - powiedziałaś lekko się od niego odsuwając.
- Witaj w naszym sierocińcu, poczuj się tu dobrze, nie przejmuj się tymi dziwakami - popatrzył się kątem oka na resztę, która się kłóciła ciągle o byle co.
- Spokojnie, przede wszystkim nie będę się przejmowała tobą - popatrzyłaś w jego oczy z uśmiechem.
- He?! - chłopak był zdziwiony.
- Ty też jesteś dziwny - zaśmiałaś się - wyskoczyłeś mi tak nagle przed twarz.
- Przepraszam - chłopak podrapał się po karku z nerwowym uśmiechem.