persi & hagrid wieczna miłość

3 brak kremówek

-co?-zapytał kudłacz
-nic
-a no ok
Na szczęście pani łesli przerwała ich rozmowe wołając wszystkich na obiad.
-hagridzie dla ciebie mam dziczyzne bo słyszałam że to twuj ulubiony rodzaj mięska- powiedziała pani łisli
-ale on męski- powiedział persji nie zdając sobie z tego sprawy
-dzięki hotówo- odpowiedział mu hagrid

...jakiś czas później....
21:37
Już leżacy w łóżku (bylo 1) usłyszeli dziwny dźwięk mrożący krew w żyłach
-kreeeeeeemówki..
-hagridzie co to jest-zapytał rudy
-nie wiem persji
-kreeeeeemmówkiiii-głos się nasilał
-boje sie persji-wyszeptal byly gajowy
-spokojnie ja cie obronię
Nagle uslyszeli skrzypienie drzwi się otworzyły i staneła w nich umbidż

-co ty tu robisz ropucho!?- wżasnoł hagrid
Ale postać tylko dalej powtarzała
-kremówkiiiiiiiiii
-co?- zapytał persi
-kreeeemmóweeeek
-chcesz kremówki?-zdziwił się kudłacz
A następnie dodał
- hotówo czy wasza mama ma jakieś kremóweczki?
-myślę że nie- odpowiedział wystraszony
-kreeeeemmmmówkiiiii
-och zamkni sie ambryk!!!-wszasneli oboje
Nagle umbiż się zbliżyła do nich i HAPS ugryzła w stope hagrida
-pożałujeż tego ty... Ty... Bażańcie- obronił go rudy
- i on myślał że jestem męski bo jem dziczyzne?! Gdyby siebie teraz zobaczył...-pomyślał gajowy
I wtedy persi cisną w imbryka butem
Umbyż już nie wstała, umarla. Po krudkim świętowaniu oboje zmęczeni poszli spać

...nad ranem...

-aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa-obudzili się bo usłyszeli wżask pani łesli
-c-co tu robi ciało
-a no bo wież moli wpadła do nas w nocy pytając o kremówki a hotówa powiedziała że nie macie to ona ugryzła mnie w palec i potem hotówa się wkurzyła MĘSKO WKURZYŁA i walną ją laczkiem
-a to spoko -odpowiedziała pani łesli
-zejdźcie na duł dostaliście jakieś różowe listy