- Hej uważaj jak chodzisz – krzyknęłam na chłopaka, który właśnie na mnie wpadł i mnie przewrócił.
- Oj przepraszam księżniczko – zachichotał podle pod nosem.
- Jeżeli to się powtórzy to dostaniesz – z trudem podniosłam się z zimnych płytek i popatrzyłam na szatyna z pod byka.
- Zobaczymy – powiedział odważnie i wgapił się brązowymi ślepiami w moje oczy.
Zadzwonił dzwonek, a ja wykorzystując to kopnęłam go w kostkę, a on się zaśmiał szyderczo i podstawił mi nogę akurat w tym momencie, kiedy miałam wejść do klasy i się wywaliłam ZNOWU przez niego tylko, że tym razem podniósł mnie i powiedział;
- Nie wygrasz ze mną księżniczko. – Uśmiechnął się i poszedł do klasy.
Ach jak ja go nienawidzę. Ciągle mi tylko dowala. Alec to typ chłopaka, który nie gada z byle kim. Taki trochę klasowy bad boy. Czasami mnie irytuje, ale czasami był nawet słodki.
- Clary halo? Gdzie ty marzysz? Już dzwonek był 5 minut temu dostaniesz nieobecność!
Lissa jak zwykle uratowała sytuację i mnie obudziła w porę, bo stałabym tak i marzyła na korytarzu chyba do końca lekcji i to wcale nie jest tak, że myślałam o nim.
Nie mogłam przez całą lekcje się doczekać dzwonka na przerwę, ponieważ będę mogła pogadać z Lissą o wczorajszej imprezie, na której był Alec, aby się zapytać czy już sobie upatrzył kolejną naiwną laskę, która mu uwierzy w to, że on naprawdę chce z nią być. Dziwiłam się, dlaczego laski lecą na takiego zarozumialca jak on.
***
- Dalej się boczysz? – Zapytał swym słynnym sarkastycznym tonem Alec
- Nie, spokojnie przeszło mi wiesz – wywróciłam nerwowo oczami i poszłam do biblioteki wypożyczyć lekturę, bo test był w następnym tygodniu, a on oczywiście polazł za mną.
- Gdzie się tak śpieszysz księżniczko? – Złapał mnie czule za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
- Idę do biblioteki matole. Puść mnie! – Zaczynał mnie już naprawdę wkurzać tym mówieniem do mnie księżniczko i ciągłymi czułymi gestami.
- No dobra Clary nie wkurzaj się tak – zaśmiał się głupkowato.
Gdy udało mi się już dotrzeć do tej biblioteki to oczywiście, a jakże by inaczej nie mogłam dosięgnąć książki, bo była na wysokim regale.
- Cholera! – wydarłam się głośno.
On jak zwykle przyglądał się mi i wiedział, że zaraz wybuchnę. Ten drań na to liczył i z szyderczym uśmiechem zapytał;
- Pomóc może?
- Jak możesz to pomóż – powiedziałam zrezygnowana.
- Proszę – uśmiechnął się do mnie tak ciepło i tak ..
Ejjj Clary ty się nie zakochałaś w tym idiocie. To jest nie możliwe po prostu! Nie i koniec, to nie jest zakochanie tylko on tak nigdy się do ciebie nie uśmiechnął.
- To ja lecę na informatykę, zobaczymy się na matmie papa – zabójczo puścił mi oczko i poszedł.
- To papa – momentalnie się zarumieniłam.
*Mamy oddzielnych nauczycieli do informatyki*
***
- Ej Lissa! Pssssyt jesteś tam? – Zapukałam do kabiny, w której zawsze Lissa poprawiała makijaż i włosy.

CZYTASZ
Kiedyś wszystko Ci opowiem
Novela JuvenilTajemnicza dziewczyna z 2 liceum trafia do klasy z typowym bad boyem i z początku niezbyt się lubili. Czy ich relacja się zmieni ? Jak potoczą się losy nietypowej dziewczyny o dosyć złych opiniach ? Czy oni będą w stanie tolerować siebie nawzajem?