Prolog

7 0 0
                                    

Za pierwszym razem kiedy bomba wybuchnie świat zapomni o tym co się stało... Dlaczego? Tak jest łatwiej nim rządzić. W wybuchu zginie tylko jeden, drugi zostanie z pamięcią.

-Dziewczynka! - krzyczała pielęgniarka, mimo usg i wszystkich badań krzyczała aby to potwierdzić.
Lekarz odłożył narzędzia, zdjął rękawice i wyszedł. Minął się z drugą pielęgniarką w drzwiach, powiedział jej dwie informacje... Dziecko będzie musiało przejść operacje ponieważ ma problemy z biodrem które źle się umiejscowiło przy rozwoju, jeśli tego nie zrobią albo umrze lub mniejsze zło - nigdy nie będzie chodzić...i wyszedł. Druga była mniej ważna dla świata.

Wrócił 5 minut później, ubrany, gotowy do działania dalej. Matka dziewczynki podpisała zgodę na operacje po czym została przetransportowana na salę szpitalną, zszyta po czym wypuszczona na światło dzienne. Kobieta była skażona zniszczeniem, rakiem, chorobą... Zawsze chciała spełnić wizje swojego męża, tyrana w zamian za to iż nie zrobią na niej badań po śmierci. Był tylko jeden sposób na to. Ubrała się i ruszyła. Spojrzała przez szybę ostatni raz na dziecko, z płaczem uciekła, nigdy nie powinna mieć dziecka. Na środku miasta rozłożyła sprzęt, aktywowała broń. Najpierw biały dym, później zielono żółty. Cały świat zapomniał o jej istnieniu i sensie istnienia ludzi. Noworodek stracił wiedzę na temat słowa mama i kim ta osoba jest. Zajeli się nią, zabrał ją mężczyzna, który zadeklarował że będzie bronił jej życiem na prośbę przyjaciółki która zostawiła mu kartkę.

"Ojciec wie co to przyjaźń, ale nie może wiedzieć co to córka"

Nie brzmi oczywiście, ale zrozumiale.

I tak o to Vivian zaczeła dorastać...

The Toxic Dancer, On Toxic WayWhere stories live. Discover now