W ciemnym pokoju, który oświetlały tylko płomienie świec, na dużym łóżku znajdowało się ciało, blada skóra pokryta w niektórych miejscach krwią, siniakami, ranami i ugryzieniami.
Stał obok, miał na torsie, brzuchu i rękach krew, patrzył się na swoje dzieło z fascynacją. Za każdym razem było inaczej i to sprawiało, że nigdy mu się to nie nudziło. Nie miał wyrzutów sumienia, większość jego ofiar zasługiwała na taki los.
Poczuł na swojej tali dłonie i wtulającą się w jego plecy osobę. Uśmiechnął się i spojrzał przez ramię na jego chłopaka.
-miałeś więcej nie zabijać u nas w domu, nie będę tego sprzątał
-no wiem, ale nasz dom był najbliżej, sprzątnę to spokojnie kochanie- uśmiechnął się.
-niech Ci będzie, ale to ostatni raz Tae- spojrzał niby groźnie i z ostrzeżeniem na wyższego chłopaka.
-przysięgam Jimin, ale przyznasz, że cudownie wyszło? - spojrzał na swoje dzieło.
-hmm czy ja wiem, mogłeś bardziej się postarać- uśmiechnął się drwiąco.
Kim odwrócił się przodem do swojego chłopaka i spojrzał w jego oczy.
Są razem już dwa lata, a znają się pięć. Poznali się jeszcze na studiach, Jimin był na drugim, a Taehyung na trzecim roku, od tego czasu są nierozłączni.
-następnym razem bardziej się postaram specjalnie dla Ciebie skarbie, ale chciałbym abyś przy tym był- ułożył dłonie na jego biodrach.
-wiesz dobrze, że od tamtego czasu przestałem to robić...
Jeszcze dwa lata temu oboje zabijaliśmy, wcześniej jako płatni mordercy, ale po czasie zrezygnowaliśmy, ja zacząłem pracować jako fotograf, a Jimin jako model. Znowu zaczęliśmy to robić, bo zaczęło nam tego brakować adrenalina przy tym była uzależniająca, nie zabijaliśmy niewinnych osób albo byle kogo, zawsze wybieraliśmy nasz cel i zbieraliśmy o nim informacje. Nie zaczęło się to bez przyczyny, oboje przeszliśmy przez wiele wydarzeń, przez które jesteśmy tu, gdzie jesteśmy, też chcieliśmy ochronić osoby które cierpiały, a nic nikomu nie zrobiły niczym bohaterowie, ale nie do końca, zabijaliśmy dręczycieli, gwałcicieli, przestępców, też my z tego czerpaliśmy przyjemność, ja oraz Jimin w skrycie byliśmy sadystami, a ja do tego miałem Syndrom Renfielda, nie jestem wampirem, ale uwielbiam pić krew, trochę niczym uzależnienie, ale potrafię to kontrolować.Jimin też pewnego dnia mi się przyznał, że jest masochistą. Jesteśmy bardzo blisko ze sobą, rozumiemy się, wspieramy, kochamy, można by nas nazwać parą idealną, ale wracając. Od paru miesięcy zabijam sam, podczas jednej z akcji, gdzie jedna z naszych ofiar poznała nasze zamiary, chciała nam uciec przy tym udało się jej mnie uderzyć parę razy, kiedy mówiłem, aby Jimin ją złapał, aby nie wezwała policji i nikt jej nie zobaczył, go jakby sparaliżowało gdybym szybko nie ogarnął sytuacji i jej nie zabił w ostatniej chwili, oboje teraz siedzieli byśmy w więzieniu. Do tej pory nie wiemy co się wtedy stało, dlatego na jakiś czas wtedy też przestałem, aby być przy nim.
-wiem, ale nie mówię, że masz to robić, tylko abyś obserwował- przytulił blondyna.
-dobrze zgadzam się, ale odsuń się, jesteś cały we krwi- zaśmiał się.
-jakoś wcześniej Ci to nie przeszkadzało, albo wtedy, gdy się kochaliśmy po jednym z lepszych morderstw- uśmiechnął się dumnie i odsunął od niższego.
-sprzątnij to, umyj się, a ja zrobię kolację- aby uniknąć odpowiedzi szybko wyszedł z pokoju.
Brązowowłosy zaśmiał się, ale zaczął robić to co kazał mu Park.
Minęło parę dni w końcu nie mogą zabijać codziennie muszą robić jakiś odstęp, przerwę, aby nie dać się złapać.Było spokojnie, do czasu aż Tae przyszedł cały szczęśliwy i powiedział, że ma następny cel, tym bardziej się cieszył, bo jego chłopak zgodził się być przy tym wszystkim.
Zaczęli planować, obserwować i zbierać informacje na temat ich nowej ofiary, czyli chłopaka trochę wyższego od Kima, ale w tym samym wieku, czyli też o rok starszy od Jimina który ma 24 lata. Który też był detektywem co tylko ich nakręcalo bo mogło być ciekawie.
CZYTASZ
𝑨𝒏𝒅 𝒚𝒐𝒖 𝒘𝒂𝒏𝒕𝒆𝒅 𝒕𝒐 𝒌𝒊𝒍𝒍 𝒎𝒆~
FanfictionOpis: Para która skrywa pewien mroczny sekret i detektyw, który na początku jest nie świadomy zagrożenia. A co, jeśli jednak wszystko pójdzie nie tak jak trzeba? Kategoria: Smut, kryminał Długość: -2401 słów, oneshot Uwagi: -wulgaryzmy -przemoc ...