730 86 6
                                    

Felix ostrożnie wyjął blaszkę pełną brownie z piekarnika, a słodki zapach wypieków momentalnie dotarł do jego nozdrzy. Odłożył blachę słodkości na blat, aby pozwolić im się ostudzić, po czym dumnie uśmiechnął się pod nosem. Lee spędził na pieczeniu niemal całe popołudnie i już wiedział, że było warto.

Wyszedł z kuchni i skierował się do drzwi sypialni, którą dzielił wspólnie ze swoim chłopakiem, po czym zapukał trzy razy w drewnianą powierzchnię.

- Wejdź. - Odezwał się zaspany głos ze środka.

Felix delikatnie nacisnął klamkę, a następnie wychylił się zza drzwi.

- Jak się czujesz, kochanie? - Zapytał niemal szeptem, patrząc na sylwetkę wysokiego chłopaka siedzącego przy biurku z długopisem w dłoni.

Hyunjin westchnął głośno, opierając się o krzesło. Długopis rzucił na stos papierów rozłożonych na całym biurku. Felix spojrzał na niego współczująco. Wiedział, że Hwang ostatnio był mocno zestresowany.

- Może zrobisz sobie małą przerwę? - Zaproponował, idąc w jego stronę, po czym złapał go za rękę. - Zrobiłem brownie. Właśnie stygną.

Hyunjin kiwnął głową. Bardzo spodobała mu się wizja spędzenia chwili wolnego czasu z Felixem, aniżeli poświęcenie go na naukę.

Para weszła do przytulnego salonu i usiadła na miękkiej kanapie. Felix desperacko pragnął pocieszyć Hyunjina, a do głowy wpadł mu pewien pomysł. Nie myśląc wiele, usiadł okrakiem starszemu na kolanach, a dłonie ułożył na jego policzkach. Lee był w stanie poczuć, jak ciało Hyunjina zrelaksowało się pod wpływem jego dotyku. Hwang zamknął oczy, rozkoszując się spokojem, a Felix uśmiechnął się szeroko, podziwiając z bliska piękno swojego ukochanego.

Delikatnie musnął ustami nos Hyunjina, następnie jego policzki, a na końcu czoło. Starszy uformował usta w podkówkę, praktycznie błagając o pocałunek. Felix zaśmiał się lekko i ucałował kącik ust chłopaka. Hyunjin westchnął głęboko, po czym otworzył oczy i zmarszczył brwi.

- Jesteś taki uroczy. - Powiedział Lee, spoglądając na niecodzienną stronę ukochanego, który zazwyczaj był zadziorny i dominujący.

Nie czekając dłużej, młodszy złączył ich usta w pocałunku.

- Brownie już pewnie wystygły. - Szepnął, odrywając się od Hyunjina, po czym przejechał dłonią po jego miękkich włosach. - Chcesz spróbować?

- Oczywiście, kochanie. - Starszy uśmiechnął się, po raz ostatni składając na ustach Felixa pocałunek.

BROWNIES. HYUNLIX [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz