Rozdział 1

7 1 1
                                    

To był zwykły dzień w domu Ekipy. Nic nie wskazywało na to co miało się zdarzyć.

Kiedy Friz wyszedł z łazienki po porannym prysznicu podeszła do niego Weronika, również znana jako Wersow złodziejka loga.

"część Karol" - przywitała się Weronika.

"część kotek, czuję się dziś jak król" - odpowiedział Friz.

"w to nie wątpię tygrysie" - odpowiedziała mu piękna niewiasta Wersow.

"to co dzisiaj mamy w planach? Oprócz nagrywek oczywiście" - zapytał Friz

"właściwie to..." - zawahała się wersow

"no co?" - dopytywał się Friz

"już nic, to nic takiego" - stwierdziła Weronika

"a to git, idę na śniadanie też chcesz?" - zapytał

"nie dzięki, ja już jadłam" - odpowiedziała mu.

"to w takim razie do zobaczenia później" - pożegnał się z ukochana i poszedł do kuchni po śniadanie.

Tak to robi Ekipa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz