Smuty (wiersz cz.2)

57 0 0
                                    

Moje nuty mówią mi, że jestem zagubionym człowiekiem. Za parę chwil, za parę lat, za parę tęsknych nut, już roztaczam wojny nurt. Me spokojne niby morze pochłonie mnie nim się obejrze, w burzy, wśród błyskawic. Choć burza mnie pochłania, wojna wciąż trwa. Szczęście mnie ocali i zgubi w większą toń rozpaczy. Burza mija, a wraz z nią moje czucia, boje się kolejnego dnia. Czuje jak tonę w odmętach oceanu, pozostawiony samym sobie, po bitwie, która miała mi pomóc. Szczęście nie wygrało, lecz i burza się poddała. Nikt z tej dwójki nie zabierze nieszczęśnika ze sobą. Ja oddycham, a czucie że żyję, nie żyje. Nie ma nikogo kto by mi pomógł się wydostać z tej otchłani rozpaczy. Morze przypomina mi jaką bitwę przeżyłem, okrutną i przebiegłą. Chodź dalej spokojne fale ceanu, niech cię niezgubi wolny, bo on bezduszny cię omami i zgubi. Nie opuścił nigdy moich oczu strach, że to wróci. Śmierć mnie też nie chce, utopić mnie nie chciała. Nie dostałem pomocy i leżę na dnie morza czekając i nucąc, melodię, opowiadającą moją historię niedoli. Nadzieja to okrutna, matka szczęścia. Pomimo to, myśl, która mnie utrzymuje przy zdrowych zmysłach, to ta, że kiedyś ta historia skończy się happy end-em. I uwolni mnie od tego ciemnego błękitu morza, który stał się moim grobowcem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 28, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

SmutyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz