Dobry dzień bez wstępnego przedłużania ja poproszę o materiał
Tytuł: Psychiatra(YAOI)
Ilość rozdziałów: 27 z czego 2 to jakieś gówna
Ilość gwiazdek: 2800 i guess
Skala głupoty: matko bosko kochano
Oryginalność: nawet nawet
Recenzja.
Więc cała fabuła kręci się wokół dosłownie 3 postaci. Tego psychiatry, yoriego czy jak mu tam i starej yoriego i to wszystko.
Więc nasz psychiatra to jakiś pojeb co zamiast "tak tak to bardzo smutne no mogę Ci pomóc" to robi "ale cie zerżnę o kurwa ile spermy będzie ło kurwaaaaaaaaa" tak się tego zawodu tak nie wykonuje ale mniejsza z tym
Więc Yori czyli typowy depresant który nie ma w życiu lepszego zajęcia niż cięcie się idzie do tego pierdolca na "terapię" ale plot twist!!!!!!!!!!!! Jednak na pierwszym spotkaniu dochodzi do potężnego stosunku i kurde jeszcze mu zdjęcia robi!!!!!!!!!!!!
I potem go nimi szantażuje. Więc po ostrym uprawianiu miłości Yori jest wkurwiony i chce pozwać tego śmietnika ale okazuje się że mu fotki dupy cyknął i już nie może go pozwać o nie nie. Więc zgadza się być szantażowany i bla bla bla stara po niego przyjeżdża a on mówi "tak mamo było zajebiście!!!!" ale tak naprawdę..........
nie było.
Więc już na następny dzień wraca do tego typa i powtórka z rozrywki tylko go jeszcze bije bo źle kłamał przed starą czy coś. a i wogule mu herbatę zrobił. Prawdziwy bohater.
Potem to się dzieją takie ekscesy że ja pierdole więc trzymajcie się krzeseł albo łóżek bo się po prostu zesracie.
Więc pan psychiatra wraca do domu do swojej żony i dwójki bahorów.
I teraz moi mili powiedzcie co byście na jego miejscu zrobili
A. Dosłownie nic.
B. Zajebali całą rodzinę i dostali obsesji na punkcie tego chłopaczka
C. Poszli byście do kibla i postawili byście kloca po ostrym kebsie
D. Co kurwa.
Wybór należy do was.......
Więc dalsze rozdziały to jakieś tanie porno mieszające się z dramatem (komedią) i wogule główny bohater chce się zabić.
To tyle.
Ocena: - 20/10
Totalny gniot i obraza dla wszystkich psychiatrów tego świata
Autorka powinna zapierdalać na galerze za ten szajsz i powinna być codzienne ruchana przez stado małp.
Jeśli chcecie zachować szare komórki to tego nie czytajcie.
Pozdrawia wrzód
Autorka szamba
kikulosenpai
