Życie Anny..

Rozdział I

Anna miała ciężkie dzieciństwo przez rozwód rodziców, alkoholizm ojca, życie bez matki i głęboką depresje. Dziewczynka miała 8 lat,  długie brązowe włosy, niebieskie oczy, chudą sylwetkę i cienie pod oczami. Poszła rok wcześniej do szkoły.

Na początku życie Anny było normalne jak każdego dziecka w jej wieku. Jednakże wyśmiewano ją w klasie. Dziewczynka często chorowała. W drugiej klasie została przepisana do Klasy 2F. Czemu? Jej poprzednia nauczycielka nie puszczała Anny do toalety. Przez co dziewczynka popuszczała w majtki. Za ocenę 3+ Pani potrafiła ją upokorzyć  przed całą klasą. Mówiła, że jest najgorsza na tle klasy itp. Anna zawsze przychodziła do domu z płaczem.

W pierwszym dniu pójścia do nowej klasy Anna płakała. Dwie dziewczynki podeszły do niej. Była to Martyna i Natasza. Martyna od razu zaczęła rozmowę. Zapytała się jak ma na imię. Martyna nie dosłyszała ponieważ, Anna była bardzo cichym dzieckiem. Martyna od razu poszła do reszty klasy. Mówiła, że to jest nowa dziewczynka. Gabrysia tak wołała na nią Martyna. Anna biegała za Martyną, mówiła że Anna, a nie Gabrysia. Dziewczynka jak usłyszała śmiała się w pozytywnym sensie. Wszystko  się układało. Dziewczynki przyjaźniły się w trójkę. Anna zdobyła pierwszego chłopaka z jej klasy. Było to dla niej cudowne uczucie. Oboje nawzajem mówili, że to jest miłość od pierwszego wejrzenia. Wspólnie wychodzili na dwór ze swoimi psami. Po cichu w lesie obok szkoły chłopak powiedział Annie, że założył się z kolegą o to, że dziewczynka go pocałuje. Anna pomimo dużej nieśmiałości pocałowała go w policzek, chłopak podziękował. Za drugim zakładem było to samo. Był to zakład o 5 złotych. Na początku dla niej było to ok, lecz zbiegiem lat uświadomiła sobie, że to nie było ok. Anna z nim zerwała. Poszła do innego chłopaka. Jej uczucia były takie same. Dziewczynka w tym czasie rozwijała się w gimnastyce. Była wtedy na obozie, super się bawiła. Wróciła do miasta i zerwała z chłopakiem. Wszystko było dobrze. W wieku 9 lat założyła Facebooka i poznała dużo osób. Jedną z poznanych osób był kolejny chłopak. Dziewczynka oszukiwała na Internecie przez swój młody wiek. Z chłopakiem była rok i 2 miesiące. Anna była bardzo zakochana. Myślała, że to ten jedyny. Nie prosił o żadne nagie zdjęcia. Był bardzo porządnym chłopakiem. Miał 15 lat. Niestety zerwali. Anna przez długi okres życia  była sama. W między czasie doszła kolejna koleżanka, Maja. Dziewczynki się dogadywały oraz bardzo lubiły. Lecz w klasie 4  wszystko się rozpadło. Maja powiedziała wszystko, co Anna i Martyna sądziły o Nataszy. Po tej sytuacji dziewczynki się oddzieliły od Nataszy. Natasza zaczęła plotkować na temat dziewczynek. Martyna była zawsze w szkole i słyszała plotki. Mówiła je dziewczynom. Niezbyt się przejmowały, lecz wtedy zaczęły się plotki na temat Anny. Anna miała niską odporność przez co dzieci naśmiewały się, że dziewczynka wagaruje i symuluje choroby. Prawda była całkowicie inna.

Klasa 6 
Dziewczynki nadal się przyjaźnią. Anna jest szczęśliwa bez żadnego związku. Jeden chłopak o imieniu Kacper szczególnie dokuczał Annie. Pewnego dnia dziewczynka umówiła się z koleżanką na placu zabaw. Zadzwonił do niej Kacper. 
- Idziesz?
- A jest Zosia?

- Tak, jest.

- Ok, to idę.

Po krótkiej rozmowie dziewczynka założyła buty i wyszła na dwór. Dziewczynka się zdziwiła, ponieważ był tylko Kacper, ale uznała, że zostanie. Dziewczynka weszła na atrakcję z zjeżdżalnią, chłopak za nią. Trzymał ją przy rogu, żeby nie uciekła. Do Anny zadzwoniła mama z pytaniem, gdzie jest, a dziewczynka odpowiedziała. Dziewczynka rozłączyła się i włożyła telefon do worka, który miała na barkach. Mama zaczęła dzwonić do córki, lecz Anna nie odbierała. Przy zjeżdżaniu Anny,  chłopak pociągnął za sznurek. Jednym ruchem zdjął z niej worek, rzucił worek w kierunku furtki. Dziewczynka miała biec po niego, ale chłopak podniósł ją i zaszantażował:

-Albo mnie pocałujesz, albo cię nie puszcze.

Dziewczynka wyrwała się z rąk chłopca, gdy przyjechał kolega Kacpra. Ten wziął i rzucił worek do kolegi. Anna wybiegła z placu. Chłopak wyciągnął telefon dziewczynki i położył na dach auta. Anna wyrwała chłopakowi worek z rąk. Odjechał, a chłopak z placu uciekł. Szybko wzięła telefon do ręki jednocześnie zakładając worek. Odebrała od mamy, która cały czas dzwoniła. 

*Płacz dziewczynki*
-Córciu, co się stało?
- K-Kacper..
- Wracaj szybko do domu, opowiesz mi wszystko.

Dziewczynka z płaczem wróciła do domu. Wszystko powiedziała mamie, a ta od razu zaczęła działać. Wzięła telefon Anny do ręki i zadzwoniła do Kacpra. Była zdenerwowana. Anna była w innym pokoju. Po 5 minutach mama przyszła do córki, uspokoiła ją. Powiedziała, że jak jeszcze raz dotknie Anny, to go własna matka nie pozna. Dziewczynka była zmęczona płaczem, szybko zasnęła przy słowach matki, zapewniała że wszystko będzie dobrze.