1

37 5 0
                                    

-Sasuke, poddaj się !- krzyknął Naruto przygotowując Rasengana i używając chakry Kuramy.

-Nigdy, ty idioto!- odparł Sasuke przygotowując Chidori i używając 2 stopień przeklętej pieczęci.

Ruszyli na siebie. Oba ataki zderzyły się i powstała eksplozja.

Po tym jak dym opadł można było zobaczyć nieprzytomnego Sasuke i ledwo przytomnego Naruto.

W tym momencie Kakashi wbiegł na pole bitwy i zobaczył ich obu.

-Udało mi się Kakashi-sensei - powiedział Naruto gdy go zobaczył i stracił przytomność.

-Dobrze się spisałeś Naruto. Rodzice byliby z ciebie dumni- powiedział Kakashi uśmiechając się pod maską.

Kakashi przyzwał kilka swoich psów i wrócili do Konohy.

<POV>Naruto

Obudziłem się w wodzie po kostki ale gdy wstałem nie byłem mokry. Doskonale wiedziałem gdzie byłem. Byłem w moim wnętrzu. Teoretycznie mojej Duszy.

Pieczęć Demonicznego Dziewięcio ogoniastego Lisa zapieczętowanego we mnie przez Czwatego Hokage. To przez to wszyscy mnie nienawidzą. Boją się że on się uwolni.

-Ile jeszcze masz zamiar tak sterczeć?- Usłyszałem potężny basowa głos z ciemności za wielkimi czerwonymi kratami.

W tym momencie Lis otworzył oczy i zobaczyłem dwie wielkie czerwone gałki oczne. Po zobaczeniu ich nawet idiota by się domyslił że ten Lis jest większy od całej dzielnicy a jedno machnięcie jednego z jego dziewięciu ogonów potrafi zniszczyć całą górę.

-Po co mnie tu ściągnąłeś Lisie ?- Zapytałem

-Postanowiłem że to czas byś się dowiedział prawdy której Trzeci Hokage i Jiraya ci nie powiedzą- stwierdził Lis

- O czym ty mówisz ?- spytałem niepewnie-Oni by mnie nie okłamali !-

-Nie unoś się dzieciaku. Nie mówię że kłamią-Odpowiedział spokojnie- Ale nie mówią ci wszystkiego. Ale Trzeci cię okłamał.

Wiem że Lis by nie był tak spokojny i wiem że on nie kłamie. W tym momencie zrozumiałem że to poważne.

-A więc o co chodzi?- Zapytałem go z ciekawością

Lis odetchnął i zaczął mówić.

- Po pierwsze Trzeci powiedział że nie zna twoich rodziców. Skłamał. Po drugie Jiraya powiedział że trenuje cię ponieważ widzi w tobie potencjał. To prawda ale jest inny powód. Po trze...

-Czekaj!-przerwałem mu

-O co chodzi !?-Krzyknął zirytowany Lis

- Czemu mieli by kłamać?

-Dla twojego dobra. Albo raczej tak sądzili ale nie wyszło.

- Dla mojego dobra ?

-Możesz nie przerywać!? Zaraz wyjaśnię!

-Przepraszam

- Nie szkodzi. A więc jak mówiłem, te wszystkie kłamstwa są powiązane ze sobą. Nie zadawaj pytań zanim pozwolę. Chodzi o twoich rodziców. A raczej kim byli. Twój ojciec to Minato Namikaze Czwarty Hokage który mnie tu zapieczętował. A twoją matką była Kushina Uzumaki mój poprzedni Jinchuuriki. Czyli nosiciel Ogoniastej Bestii takiej jak ja. Oboje byli z potężnych klanów shinobi.  Klan Namikaze specjalizował się w szybkości i technikach przestrzennych takich jak teleportacja. Stąd legenda Żółtego błysku Konohy. A klan Uzumaki specjalizował się w  potężnych technikach pieczętowania i leczenia przy użyciu chakry. Byli znani z ich potwornej wręcz żywotności. Żyli średnio 120 lat a najstarszy zmarł w wieku 217 lat. Specjalnością dziedziczoną w ich klanie były gigantyczne zasoby chakry. A ty masz krew obu tych klanów więc twój potencjał jest niesamowity. A ja znam wszystkie techniki twoich rodziców i cię ich z czasem nauczę. Tak samo używania mojej chakry. Pytania zanim przejdę dalej ?

Odmieniony NarutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz