1...

12 0 0
                                    

Jak zwykle siedziałem przed telewizorem i wcinałem noodle. Za 20 minut miałem iść do sklepu po produkty spożywcze, ale tak mi się nie chciało, że to HIT. Po 15 minutach skończyłem swój "posiłek" i zacząłem się ubierać. Stąd, że była zima to założyłem kurtkę puchową i wyszedłem z domu. Po chwili już stałem przed sklepem spożywczym. Gdy chciałem do niego wejść jakiś RUDY debil we mnie wpadł.

- O MY GOD. Przepraszam Pana bardzo. Nie widziałem Cię. - powiedział zaskoczony z amerykańskim akcentem.

- Nie, nic się nie stało. Wszystko w porządku. - powiedziałem lekko zirytowany jego zachowaniem.

Zaczął tak jeszcze przepraszać kilka minut dopóki nie zamknął swojej pięknej mordy. CZEKAJ CO... NIE.NIE.

-Jestem Gabriel- Przedstawił się grzecznie.

-Mhm- Odpowiedziałem obojętnie.

Złapałem się za potylicę i poszedłem dalej w głąb sklepu. Ten pomarańczowo włosy nie chciał się odczepić ode mnie i za mną cały czas łaził.

Po zrobieniu zakupów, poszedłem do mojego ulubionego sklepu, czyli oczywiście EMPIKA. Boże, jak ja KOCHAM Empik!!! Ale niestety nie cieszyłem się z tego, ponieważ ten Rudasek za mną chodził. CO JA WYGADUJE. DOBRA SPOKÓJ. Po kupieniu mang i książki " Szóstka Wron" udałem się do domu. Ten rudy gostek nie chciał się ode mnie odwalić i cały czas pytał o moje imię. W końcu zdenerwowany powiedziałem:

- BEN.MAM.NA.IMIĘ.BEN.

-Oh,Ok. Dzięki. - odpowiedział zadowolony z mojej odpowiedzi. - To pa.- powiedział po chwili.

- Pa? - odpowiedziałem smutny, jak i lekko zmieszany całą sytuacją.

Doszedłem do domu i rozpakowując zakupy myślałem o tym JEDNYM rudym człowieku. Na myśl o jego piegowatej twarzy zarumieniłem się. Po tej czynności poszedłem się umyć. Następnie położyłem się na łóżku i odpłynąłem w świat, gdzie byłem ja z nim.

Rudy x BlondynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz