matka: wstań wkoncu bachorze!!!
Mex: dobrze..*powiedział zastraszonym glosem*
matka: do szkoły już!!
mex: dobrze a co na śniadanie?..
matka: dla ciebie nic HAAHA
mex: ...
matka: WYNOCHA DO SZKOŁY!
*mex wychodzi**w szkole*
mex podchodzi do swojego kolegi*
mex: hej lucas!
*lucas go ignoruje*
mex: lucas?..
lucas: pfft..
mex: no ej..!
lucas: CZEGO!
mex: ... co ci zrobiłem?!
lucas: idz sobie
mex: okej.. ;//
*mex poszedł do lazienki*
mex: czemu każdy mnie ignoruje..?
dusza mexa: zrobiłeś cos głupiego kochany..
mex: huh kto tu jest?!?
dusza mexa: ktoś...
mex: zostaw mnie!!dusza mexa: idź do lucasa
*mex biegnie do lucasa*
*lucas się smieje z zdjęcia mexa razem z jakaś dziunia*
mex: LUCAS UWAŻAJ ZA TOBĄ!!!
lucas: CZEGO
*za lucasem stoi dusza mexa z nozem*
chcecie part 2?..