Przez moje okno

260 6 1
                                    

Jeśli miałbym powiedzieć kiedy to się zaczęło, musiałbym się cofnąć do dnia, w którym byłem młody i wiecznie nieogarnięty.

***

Wieczorem gdy Draco szykował się do spania, pewien brunet obserwował go dyskretnie przez okno. Harry Potter wiedział prawie wszystko o swoim obiekcie obserwacji. Od lat wyszukiwał wiadomości i zdjęć blondyna. Szczerze mówiąc, był ślepo zakochany, i powoli zamieniało się to w obsesje.

Szarooki pochodzi z bogatej rodziny, która ma własną dobrze prowadzoną porządną firmę, a  posiadłość, w której mieszka otoczyła dom Potterów. 

Chłopak położył się na łóżku i wziął do ręki laptopa. Przeglądał internet w poszukiwaniu nowych zdjęć do jego kolekcji.

- Cholera, znowu internet padł - powiedział sam do siebie.

- Nic ci nie padło po prostu jest obciążony - usłyszał za oknem głos intruza. Wyjrzał przez nie i zobaczył blond czupryne. Jednak nie był to Draco, a jego młodszy brat - William.

- Co ty tu robisz?

- Korzystam z internetu nie widać? U nas się coś zepsuło, więc korzystam z dobroci naszej sąsiadki.

- Ale skąd masz hasło? - spytał zdziwiony, a jednocześnie zaintrygowany.

- Draco mi podał.

- Oh... to wszystko wyjaśnia - powiedział bardziej szeptem - Dobra spadaj mi stąd bo też potrzebuje internetu, a przez ciebie nie mam takiej możliwości.

- Dobra już idę - jak powiedział, tak zrobił.

***

Rano Harry obudził się lekko spóźniony. Gdy zdał sobie z tego sprawę, zerwał się z łóżka i poszedł szybko się umyć. Założył czyste ubrania i pognał do szkoły. Oczywiście pod klasą czekali na niego już przyjaciele, czyli Pansy Parkinson oraz Tom Riddle. 

- O przyszła śpiąca królewna.

- Cześć Pansy, ciebie też miło widzieć.

- No opowiadaj jak tam twój Romeo?

- Nadal nie zwraca na mnie uwagi - powiedział trochę smutny.

- Pamiętaj zawsze ja jestem chętny. Jak on ci się w końcu znudzi to wiesz gdzie mnie szukać - powiedział wyższy chłopak i poczochrał Pottera po głowie - Masz jakieś plany na dzisiaj?

- Znając plan jego obiektu westchnień to po lekcjach idzie podglądać go na treningu - zaśmiała się dziewczyna.

- Ja go nie podglądam tylko obserwuje. To zupełnie co innego.

- Ta, a ja jestem królową Anglii.

- Dobra nie gadam z wami. Idę na lekcje.

I tak całą trójką skierowali się do sal. Lekcje minęły dość szybko i teraz Potter kierował się na boisko, gdzie Malfoy miał zajęcia sportowe. 

Chłopak schował się pod trybunami i przyglądał się blondynowi. W między czasie zaczęła się straszna ulewa, więc teraz obserwował jak szarooki bez koszulki i cały mokry wykonuje ćwiczenia. Gdy trening dobieg końca brunet udał się za Malfoyem. Nie wiedział gdzie idzie, ale miał to gdzieś. W końcu stracił go z oczu i kompletnie zgubił. W pewnym momencie noga ześlizgnęła mu się i wpadł do bajora. Jego bluza w kolorze butelkowej zieleni była cała brudna tak samo jak białe spodenki, które miał na sobie.

Cały podirytowany zaistniałą sytuacją wstał i poszedł dalej przed siebie. W końcu dotarł na bardziej otwarty teren jak się okazało - cmentarz. Blondyn stał oparty o pień drzewa i palił papierosa.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 13, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ᴘʀᴢᴇᴢ ᴍᴏᴊᴇ ᴏᴋɴᴏ ~ᴅʀᴀʀʀʏ~ | ᴏɴᴇ sʜᴏᴛOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz