Na sali szpitalnej leżały dwie kobiety, zupełnie sobie opce.
Jedna z nich postanowiła zacząc rozmowe, sala była pusta a one obydwie się nudziły.
Obie leżały tu z tej samej przyczyny.
Były w ciąży.
Szybko znalazły wspólny język i ich rozmowa przedłużyła się o kilka godzin.
Jedna z nich leżała tu dopiero od trzech dni, a druga od tygodnia.
Obie spodziewały się synów.
Mineło kilka dni, a jedna z nich została zabrane na sale porodową.
Urodził jej się przepiękny syn.
Od razu gdy go zobaczyła wybrała mu imię, ponieważ wcześniej nie mogła się zdecydować.
Jay, idealnie pasowało do malucha.
Po jakimś czasie znów zobaczyła kobietę z którą dzieliła pokój, z powodu zmiany sali nie widziały się często.
Wymieniły się numerami i pożegnały, ponieważ matka z dzieckiem wracała następnego dnia do domu.
Po miesiącu druga z kobiet również została matką pięknego chłopca.
CZYTASZ
We are born to die - Jaywon
Teen Fictionod razu mowie, że jest tu kilka nie dociągnięć i błędów które wynikają z tego że książka była pisana dość dawno. Jednak podjęłam decyzje że nie będę tego zmieniać