3 Mój Severus ?

781 35 9
                                    


Otworzyłem oczy , kojarzyłem te okolice to był zakazany las wstałem , pierwsze co miałem w głowie to co z moim dzieckiem jak poczułem przepływ magi swojego dziecka wiedziałem że jest dobrze , ale gdzie był mój mąż ?

Biegłem w kierunku szkoły byłem tak zmęczony , byłem za bardzo zmęczony magicznie i cieleśnie wszystkie mięśnie mnie bolą .

Wleciałem do szkoły zegar ..... Są lekcje więc Sevi będzie w klasie , szybko biegłem do lochów , wleciałem do klasy zobaczyłem mojego męża , patrzał na mnie ....... Dziwie .....

Ale dlaczego moje łzy leciały strumieniami , patrzałem na te oczy były znajome a jednak tak obce , rzuciłem się na niego tuliłem płakałem szarpałem krzyczałem na niego jak głupio postąpił dlaczego po mnie nie przyszedł co się stało ......

On tylko stał nawet mnie nie objął moje oczy się zamykały spojrzałem jeszcze raz na niego .

- Sevi , to był tylko mój szept tylko tyle a może nawet i aż tyle .....


Severus Snejp 


I znów w tej klasie z tymi debilami , gdy do klasy wparował ten chłopak był cały blady roztrzęsiony , jego oczy tak zielone z takim bólem a jednocześnie z jakąś ulgom , widziałem jego łzy chciałem na niego nawrzeszczeć ale nie mogłem , szedł w moim kierunku . 

 Cała klasa zamarła w bezruchy jak chłopak zaczął mówić a raczej krzyczeć .

- gdzie ty byłeś ????? co się stało ??? dlaczego po mnie nie przyszyłeś ??? co to było za zaklęcie ???odpowiedz mi !!!!!

Gdy widziałem że słabnie delikatnie go objąłem i popatrzałem w te zielone oczy które się zamykały . A on tak słodko wypowiedział jedno malutkie słowo po którym moje serce zabiło i moje serce skute lodem oblało się ciepłem .

- Sevi 

A potem zemdlał , tak po postu , tak szybko , za szybko .

Kto to jest ? 

Skąd mnie zna ?

Skąd ma takom dziwną bliznę ?

Czemu czuje od niego takom dziwną znajomą magie jakby coś nas łączyło . 


Teraz byłem w skrzydle szpitalnym razem z Albusem i Tomem , patrzyliśmy na nieprzytomnego chłopca był taki drobny wyglądał na 18 17 lat . Nikt z nas go nie znał nie kojarzył , musieliśmy czekać , ale Albus potwierdził przypuszczenia postrachu lochów jego magia była znajoma .

Usłyszeliśmy pomruk za zasłonami to musiał być on .


Harry 

Moja głowa bolała niemiłosiernie , usłyszałem jakiś szmer otworzyłem oczy .

- Severus gdzie ja jestem 

Jego wzrok dalej był zimny , przeszedł mnie zimny dreszcz , zrobiłem coś źle co się stało ? 

Chciałem jeszcze coś powiedzieć ale coś mnie ukuło w serce .

- dziecko..... 

Powiedziałem na tyle cicho że modliłem się żeby z nim wszytko było w porządku .

Machnąłem rękom i nie zwracałem uwagi na zaskoczone spojrzenia i sapnięcie , a przede mną ukazał się niebieski obłoczek , wszytko było dobrze wychodziło tylko na to że jestem osłabiony , ale z dzieckiem było wszytko dobrze .

Inny świat SnarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz