Wielkimi krokami zbliżały się urodziny mojej przyjaciółki Anastazji, na które miałam się wybrać wraz z moim chłopakiem Kubą. Prezent był już prawie gotowy. Postanowiłam, że zrobię jej różowego boxa i spróbuję załatwić życzenia od jej idola Janka rapowanie. Właśnie miałam pisać do niego z prośbą o nie, ale po chwili rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu. Okazało się, że dzwoni mój chłopak, więc bez zastanowienia sięgnęłam po telefon i odebrałam.
-Hej Kochanie!- odpowiedziałam ucieszona jego telefonem
-Ta, siema- powiedział chłopak lekko znudzonym głosem- słuchaj, jednak nie mogę iść z Tobą na te urodziny.
-Co? Dlaczego?- zapytałam lekko zdziwiona.
-Jadę z Majką w góry na tydzień- powiedział stanowczo chłopak.
Gdy to usłyszałam mój palec odrazu powędrował na ikonkę czerwonej słuchawki. Co prawda jakoś bardzo się tym nie przejęłam, bo to nie pierwszy raz kiedy mnie wystawił. Gdy jednak usłyszałam, że wybiera się tam z Mają, jego przyjaciółką strasznie się zdenerwowałam. Z Kubą tworzyliśmy trochę toksyczny związek, zdawałam sobie z tego sprawę. Ciągłe kłótnie, zazdrość i manipulacja mnie wykańczała, ale nie miałam odwagi z nim zerwać. Bardzo go kochałam i wiedziałam, że kiedy to zrobię mój świat posypie się na miliony kawałków.
Postanowiłam, że nie będę zawracać sobie głowy takimi głupotami i wezmę się za pisanie wiadomości do rapera.
CZYTASZ
Aby było tak jak zawsze || Mata x Jan-rapowanie
Fanfiction19-letnia Nicola zamieszkująca w centrum Poznania, postanawia napisać do jednego z raperów o pseudonimie Jan-rapowanie, z prośbą o życzenia dla swojej przyjaciółki. Z czasem przeradza się to w nowa znajomość z nim i jego przyjacielem Michałem Matcza...