Jechałem rano ze swoim kolegą Jechaliśmy drogą rowerową kiedy Zauważyliśmy dwóch ludzi od Zapytali czy mogą się karnąć z moją hulajnogą elektryczną. Oczywiście że się na to zgodziłem okazało że są uchodźcami ze Szwecji. Staliśmy tak z 5 osób kiedy opowiedzieli nam o takim składzie broni klocek. Następnie udaliśmy się do składu broni klocek, była to fascynująca podróż tym bardziej jakby rzucaliśmy stan tamtąd Czechów. Uchodźcy nazywali się stiepan i Spyrka. Stworzyliśmy w tajnej bazie klocek swoją bazę o nazwie pizzęą. Następnie co uczyniłem po zaprzyjaźnienie się z naszymi uchodźcami wyszedłem z byłej bazy klocek obecnej bazy pizzę, pojechaliśmy na miasto Nagle zobaczyliśmy Turka który nazywał się dembem dawaj szczelbę na nazwisko miał karabin. Powiedział że umie latać i wskoczł z okna i zaczął faktycznie latać
Koniec 1 części