Pewnego wieczoru
Siedządz i pisząc - już kolejną noc, książkę na temat seryjnego mordercy i genialnego detektywa który chce go złapać. Zupełnie jak to bywa w typowych kriminałach.
Zaczołem słyszeć stukanie w szkło
Zobaczyłem odruchowo w okno.
Lecz niczego ani nikogo tam nie było z resztą było by to mało możliwe ponieważ mieszkam na 3 piętrze.
Stukanie było coraz głośniejsze i nie ustawało stając się coraz bardziej.
Zaczołem przeszukiwać dom w celu odnalezienia rzeczy lub osoby, która by wydawała takie dźwięki. W końcu wchodząc do łazienki dzwęk wydawał się mocnejszy. Owy dźwięk wydobywał się z
Lustra
Z początku nie wierzyłem samemu sobie ponieważ to trochę nie możliwe by stukanie dobiegało z czegoś takiego jak lustro, ale po chwili przypomniałem sobie że lustro ma drewnianą ramę w której mogą być termity więc wróciłem do pisania książki do pokoju
Lecz te stukanie było tak irytujące że postanowiłem zrobić coś z tym lustrem, wynieść na strych czy coś w tym rodzaju.
O tej porze w toalecie panował taki mrok że nie było w niej dosłownie nic widać plus do tego te stukanie i skrobanie wydobywające się z niej mroziło mi krew w żyłach. Zapaliłem więc światło bym się czuł pewniej
I wtedy zobaczyłem TO. Nie mam pojęcia co to było ani jak na mnie patrzyła z lustra ale owa istota była bardzo przerażająca.postać z postóry przypominał około piętnasto letniego chłopca, miał na twarzy szwy które była tak blisko ust że tworzyły uśmiech jego włosy aż do policzków delikatnie je zasłaniały. Nastolatek miał na sobie czarno-biały sweter w paski, który wydawał się być pobrudzony jakby zakrzepniętą krwią.Z mojego gardła wydobył się krzyk przepełniający cały mój dom.
Po chwili TO co się znajdowało w lustrze dmuchneło na szybe dzięki czemu na szklanej powłoce lustra pojawiła się para i po chwili chłopiec z Lustra zaczoł na niej kreślić litery :-Spokojnie. Nie masz się czego bać - nakreśliła dosyć cienkimi literami zjawa
Po chwili gdy już jakoś się odzsknołem z transu z powodowanego strachem również potraktowałem lustro swoim odechem i napisałem :
-kim jesteś?
Lecz o dziwo chłopiec nic potem nie odpisał
Postastanowiłem więc położyć się spać z myślą że to zapewne były halucynacje po długim nie spaniu i pracowaniu nad moją ukochaną książką Więc zapisałem plik na komputerze i pracę nad nią przełożyłem na jutro rano czy tak o której się obudzę po tylu godzinach bez spania.