Cichy morderca

~1~

Zadzwonił dzwonek każdy wyszedł już ze szkoły żeby spotkać się ze znajomymi z innej klasy lub poprostu pujść do domu w klasie została tylko jedna osoba był nią Samuel chłopak o brązowych oczach jego włosy były czarne tak samo jak jego bluza a jasne spodnie były brudne od kurzu chłopak patrzył jak jego koledzy z klasy odchodzą razem śmiejąc się sięgnoł do plecaka i zmarszczył brwi spakował się i wyszedł na zewnątrz chłopak szedł w kierunku swojego domu musiał jeszcze pujść w jedno miejsce szedł dalej aż w końcu dotarł do ciemnej uliczki nagle zobaczył jakiegoś chłopaka
- idź stąd to nie miejsce dla takiego dzieciaka jak ty
- po pierwsze to jest moja miejscówka i to ty nie powinieneś tutaj być więc lepiej idź stąd
- a jeśli nie pujdę ?
- wtedy....- Samuel wyciągnął z plecaka nuż a drugi chłopak z przerażeniem na niego spojrzał Samuel wbił nuż w serce chłopaka rozległ się przeraźliwy krzyk

-------------------------------------

To pierwsza moja taka książka więc piszcie czy wam się podoba i czy mają się pojawić kolejne rozdziały