,,- Zatem masz dobry humor. A dlaczego wydajesz ten piskliwy dźwięk?
– Gwiżdżę. Gwiżdżę sobie skoczną melodię.
– To nie jest gwizdanie. To pisk – odrzekł Halt.
Zwiadowca odwrócił się w siodle, by posłać rozmówcy pełne godności spojrzenie.
– Powinieneś wiedzieć, że moje gwizdanie jest przedmiotem licznych pochwał w hrabstwie Hogarth.
– Ponura to musi być kraina, w której ludzie uważają ten piskliwy skrzek za melodyjny.”